Osuszone jezioro powróciło po ponad 100 latach. "Jestem dumny, że wnuk je zobaczy"
Mowa o Jeziorze Tulare, położonym w dolinie San Joaquin w Kalifornii, które - za sprawa obfitych opadów śniegu i nawałnic - ponownie pojawiło się na mapie. Mieszkańcy regionu upatrują w nim szansy, np. na przywrócenie siedlisk dzikich zwierząt czy rozwiązanie problemu niedoborów wody.
2025-03-21, 19:46
Powróciło na mapę po ponad 100 latach
Zanim Jezioro Tulare zostało osuszone pod grunty rolne pod koniec XIX wieku, zajmowało blisko 1,3 tys. km2 i stanowiło jeden z największych zbiorników słodkowodnych na zachód od rzeki Missisipi. Teraz z powrotem pojawiło się na mapie.
W szczytowym momencie, w 2023 r., z powodu obfitych opadów śniegu, a następnie deszczu, zajęło ponad 10 proc. powierzchni hrabstwa Kings - informuje serwis TheCoolDown.com (TCD), zajmujący się m.in. analizą zmian klimatu i zjawisk atmosferycznych.
Tulare receptą na niedobory wody w regionie?
Portal podaje, że ponowne pojawienie się jeziora ma skutki negatywne (choćby zalanie dróg czy pól uprawnych), ale też wiele pozytywnych. Dla doliny San Joaquin oznacza to nowe możliwości. Do największych zalet tej sytuacji zaliczono:
- Uzupełnienie poważnych niedoborów wody w regionie, w tym zasilenie wyczerpanego systemu wód gruntowych,
- Przywrócenie siedlisk dzikich zwierząt, m.in. ptaków wędrownych, które niegdyś występowały w tych stronach,
- Eksperci dostrzegają w tworzeniu zbiorników wodnych szansę na ochronę regionu przed powodziami.
Niewątpliwie są to punkty istotne z perspektywy Kalifornii. Zwłaszcza że - jak podkreśla TCD - jej mieszkańcy zmagają się z coraz bardziej ekstremalnymi zjawiskami pogodowymi: naprzemiennie występującymi długimi okresami suszy, przyczyniającymi się do ogromnych pożarów, jak te z początku roku, i z gwałtownymi nawałnicami, podtopieniami i powodziami.
REKLAMA
"Historie z dzieciństwa stają się rzeczywistością"
Jezioro Tulare jest także ważne dla rdzennej ludności, zamieszkującej dolinę San Joaquin. - Jestem dumny, że mogę tego doświadczyć, że moje córki i wnuk zobaczą jezioro. Historie, które słyszeliśmy jako dzieci, stają się dla nas rzeczywistością - opowiedział portalowi TheCoolDown.com Leo Sisco, członek plemienia Tachi Yokut, zamieszkującego dolinę.
Członkowie plemienia wyrazili chęć "współpracy z rolnikami, mieszkańcami i władzami, aby znaleźć sposób na przywrócenie akwenowi dawnej świetności".
- Madryt zagrożony powodzią. Władze szykują się na najgorsze
- Obawy o Wielkie Jeziora po decyzji Trumpa. "To doprowadzi do katastrofy"
- Niezwykłe odkrycie pod ziemią. "Największe takie jezioro na świecie"
Źródło: TheCoolDown.com/łl
REKLAMA
REKLAMA