Ostatnie chwile Titanica. Model 3D rzuca nowe światło na katastrofę

Nowy film dokumentalny rzuci pełniejsze światło na ostatnie chwile Titanica. Znawcy historii tego statku oraz badacze dna oceanów stworzyli trójwymiarowy model wraku słynnego statku, odwzorowany centymetr po centymetrze. Analiza uzykanych w ten sposób obrazów pozwoliła na rozwianie kilku tajemnic związanych z zatonięciem - uważanego za niezatapialny - liniowca. 

2025-04-09, 17:28

Ostatnie chwile Titanica. Model 3D rzuca nowe światło na katastrofę
Trójwymiarowe skany Titanica pozwoliły bardzo precyzyjnie odtworzyć wrak statku. Foto: Associated Press/East News

Cyfrowy model Titanica rzucił nowe światło na katastrofę statku

Proces powstawania trójwymiarowych skanów słynnego statku, oraz efekt końcowy ponad rocznej pracy, został uwieczniony na filmie zatytułowanym "Titanic: cyfrowe zmartwychwstanie". Na potrzeby tego projektu, specjaliści z firmy Magellan, specjalizującej się w mapowaniu dna oceanów, wykonali w 2022 roku komputerowy model pozostałości Titanica. To "cyfrowy bliźniak" wraku słynnego okrętu w skali 1:1, dokładny "co do nitu" - informuje na swych stronach internetowych National Geographic, które zapłaciło za ich pracę.

Powstały model pozwolił odtworzyć w najdrobniejszych szczegółach ostatnie chwile słynnego statku. W filmie dokumentalnym wrak oglądają przed kamerami analityk Titanica Parks Stephenson, metalurg Jennifer Hooper i kapitan żeglugi wielkiej Chris Hearn, analizując historyczne wydarzenia. Dokładność odwzorowania pozwoliła im także obalić kilka mitów dotychczas funkcjonujących w wśród badaczy historii tej tragedii. Okazuje się, że mechanicy obsługiwali kotłownię nr 2 przez ponad dwie godziny po zderzeniu, umożliwiając tym samym dostawy prądu, funkcjonowanie radia i wysyłanie sygnałów SOS. Prawdopodobnie więc operatorzy kotłowni poświęcili się, by pomóc ocalić setki ludzi.

(PAP) (PAP)

Dokładna analiza wraku wskazuje także, że statek nie tyle pękał na dwie części, co został gwałtownie rozerwany. "Skanowanie pomaga również oczyścić pierwszego oficera Williama Murdocha, oskarżonego o porzucenie stanowiska. Pozycja żurawika łodzi ratunkowej, urządzenia służącego do opuszczania łodzi, potwierdza zeznania, że ​​Murdoch został faktycznie wyrzucony na morze, gdy załoga przygotowywała się do jej wodowania" - czytamy w CNN. 

Cyfrowy model wraku Titanica. "Zapewni mu miejsce w historii"

Stworzenie trójwymiarowego cyfrowego modelu Titanica pozwoli też zachować wrak statku w stanie z 2022 roku. To z kolei "zapewni mu miejsce w historii dla przyszłych pokoleń i zapoczątkuje nową erę w archeologii podwodnej" - stwierdza CNN. Premiera filmu "Titanic: cyfrowe zmartwychwstanie" w piątek, 12 kwietnia. 

REKLAMA

Titanic zatonął w swoim dziewiczym rejsie z Wielkiej Brytanii do USA, w nocy z 14 na 15 kwietnia 1912 roku, po uderzeniu, o godzinie 23.40, w górę lodową dryfującą na północnym Atlantyku. Uznawany za niezatapialny statek poszedł na dno w niecałe trzy godziny. Z około 2200 osób na pokładzie, uratowało się niewiele ponad 700. Część ofiar nie zginęła na statku, tylko zmarła z wychłodzenia w lodowatej morskiej wodzie. 

Czytaj także: 

Źródło: Polskie Radio/mbl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej