Świat w szoku po zbrodni w Sumach. "Barbarzyństwo", "przekroczono wszelkie granice"
Świat jest wstrząśnięty rosyjskim uderzeniem rakietami balistycznymi na Sumy, w którym zginęły 34 osoby. Zachodni przywódcy są zgodni, że atak na centrum miasta był barbarzyństwem. Premier Wielkiej Brytanii stwierdził, że Władimir Putin musi zgodzić się teraz na bezwarunkowe zawieszenie broni. Głos oburzenia dobiegają też m.in. ze Stanów Zjednoczonych i Unii Europejskiej.
2025-04-13, 19:16
Wielka Brytania, USA i UE potępiają Rosję za atak na Sumy
Rosyjskie rakiety w niedzielę spadły na centrum Sum na północy Ukrainy. Zniszczone zostały budynki, wiele samochodów, a także autobus miejski, który przewoził pasażerów. Generał Keith Kellogg, amerykański specjalny wysłannik do spraw Ukrainy, napisał, że "dzisiejszy atak sił rosyjskich w Niedzielę Palmową na cele cywilne w Sumach przekracza wszelkie granice przyzwoitości". "Jako były dowódca wojskowy znam się na selekcji celów i to jest niewłaściwe. Dlatego prezydent Donald Trump ciężko pracuje, aby zakończyć tę wojnę" - napisał Keith Kellogg na portalu X.
Brytyjski premier Keir Starmer napisał na portalu X, że "jest przerażony” rosyjskimi atakami rakietowymi na Sumy. "Prezydent Rosji Władimir Putin musi teraz zgodzić się na pełne i natychmiastowe zawieszenie broni bez żadnych warunków" - dodał.
Premierka Włoch Giorgia Meloni w komunikacie wydanym w imieniu rządu, napisała, że atak był barbarzyńskim aktem przemocy, który "stanowczo potępia". "Zaprzecza on jakiemukolwiek zaangażowaniu Rosji na rzecz pokoju, o który stara się prezydent Donald Trump, wspierany przez Włochy, Unię Europejską i innych partnerów międzynarodowych"- podkreśliła. Włoska premier złożyła kondolencje bliskim ofiar i całemu narodowi ukraińskiemu.
Szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen stwierdziła, że "Rosja była i pozostaje agresorem, rażąco naruszającym prawo międzynarodowe". Dodała, że pilnie potrzebne są zdecydowane środki w celu wyegzekwowania zawieszenia broni. Atak potępiły też polskie władze. Donald Tusk napisał, że byliśmy świadkami "rosyjskiej wersji zawieszenia broni".
REKLAMA
Do 34 osób wzrosła liczba zabitych i do 117 liczba rannych w wyniku rosyjskiego ataku rakietowego na Sumy na północnym wschodzie Ukrainy. Wśród ofiar śmiertelnych jest dwoje, zaś wśród rannych 15 dzieci - powiadomiła w niedzielę wieczorem Państwowa Służba ds. Sytuacji Nadzwyczajnych Ukrainy.
Czytaj także:
Źródła: Polskie Radio/PAP/ak
REKLAMA