Łukaszenka kusi Pakistańczyków. "Przyjeżdżajcie z rodzinami"

Aleksander Łukaszenka chce ściągnąć do Białorusi 150 tys. imigrantów z Pakistanu. Zgodnie z oficjalnym przekazem kraj potrzebuje rąk do pracy, a Pakistańczycy mają "załatać dziurę" po Białorusinach, którzy opuścili kraj w ostatnich latach. Łukaszenka może ich jednak wykorzystać do zaostrzenia sytuacji na granicy z Polską. 

2025-04-17, 09:12

Łukaszenka kusi Pakistańczyków. "Przyjeżdżajcie z rodzinami"
Białoruś chce przyjąć 150 tys. imigrantów z Pakistanu.Foto: Laski Diffusion/Laski Diffusion/East News

Białoruś przyjmie 150 tys. Pakistańczyków?

W miniony piątek białoruski dyktator spotkał się w Mińsku z premierem Pakistanu Shehbazem Sharifem. Poinformował wówczas, że Białoruś chciałaby przyjąć 150 tys. specjalistów z tego kraju. Zresztą do przyjazdu zachęcał całe rodziny, obiecując pracę i zapewnienie warunków "takich, jak dla Białorusinów". Również Pakistan podszedł do propozycji dość entuzjastycznie, zapewniając, że 150 tys. specjalistów dla Białorusi zostanie wybranych "na podstawie zasług". Na razie nie są znane szczegóły, ale z pewnością Pakistan liczy na adekwatne korzyści. 

Problemy gospodarcze Mińska

Sprowadzenie dodatkowych pracowników do Białorusi wydaje się ekonomicznie uzasadnione. W ostatnich latach zjawisko emigracji w kraju mocno się nasiliło ze względu chociażby na sfałszowane wybory czy udział Białorusi w agresji na Ukrainę. Warto zaznaczyć, że chodzi o setki tysięcy osób w wieku produkcyjnym i nie tylko. 

Zresztą Białoruś ma także problem z dzietnością, więc jest to kolejne uzasadnienie dla sprowadzenia imigrantów. Pojawia się jednak kwestia granicy polsko-białoruskiej. Łukaszenka może chcieć wykorzystać część Pakistańczyków do zaostrzenia sytuacji przed wyborami prezydenckimi. 

REKLAMA

Łukaszenka wykorzysta imigrantów?

Obywatele tego kraju stosunkowo często próbują nielegalnie przekraczać granicę Unii Europejskiej, w tym Polski. - Chodzi też o postawienie pod znakiem zapytania dalszego istnienia strefy Schengen i wprowadzenia kontroli granicznych wewnątrz Unii, co by pokazało jej problemy wewnętrzne - mówił w niedawnej rozmowie z TVP lider białoruskiej opozycji w Polsce Paweł Łatuszka.

- Nie bez znaczenia jest polityka wewnętrzna. W Polsce mają się odbyć wybory prezydenckie i Kreml z udziałem Łukaszenki chce pokazać nieskuteczność działania obecnych władz, żeby mieć wpływ na sytuację przedwyborczą i podczas wyborów w Polsce - ocenił. 

Czytaj także:

Źródła: "Gazeta Wyborcza"/TVP Info/egz/kor

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej