Chcą wstrzyknąć aerozol, by przyćmić Słońce. Zielone światło dla geoinżynierii

Brytyjscy naukowcy otrzymali zgodę od rządu na prowadzenie eksperymentów w celu przyciemnienia promieni Słońca. Korzystając z technologii z zakresu geoinżynierii opracowują oni metody częściowego odbijania światła słonecznego w przestrzeń kosmiczną, co ma ograniczyć globalne ocieplenie - donoszą brytyjskie media.

2025-04-23, 17:30

Chcą wstrzyknąć aerozol, by przyćmić Słońce. Zielone światło dla geoinżynierii
Chmury na niebie. Naukowcy planują je rozjaśnić. Foto: Deposit/East News

Zielone światło dla geoinżynierii

Eksperymenty (przynajmniej ich część) miałyby być przeprowadzone z dala od Ziemi. Brytyjska Agencja Zaawansowanych Badań i Wynalazków (Aria) skierowała właśnie 50 milionów funtów na przygotowanie stosownych projektów. Inicjatywa otrzymała poparcie od lokalnego rządu - informuje "Telegraph".

Wśród pomysłów znalazło się m.in. wstrzykiwanie aerozoli do atmosfery", co pozwoliłoby - zdaniem ekspertów - na odbijanie światła słonecznego. Metoda ta - jak podaje "Daily Mail" - "obejmuje wtrysk aerozolu stratosferycznego, w którym drobne cząsteczki są uwalniane do stratosfery w celu odbicia światła słonecznego".

Rozjaśnianie chmur

Inną metodą jest rozjaśnianie chmur morskich. Mowa jest o rozpylaniu przez statki cząsteczek soli morskiej w niebo. Ma to zwiększyć odblaskowość nisko położonych chmur - zaznacza brytyjski dziennik. - Jeśli wstrzykniemy małe cząsteczki do chmur, możemy je rozjaśnić, a tym samym odbić więcej światła słonecznego z powrotem w przestrzeń kosmiczną - przekonuje prof. Jim Haywood, ekspert ds. atmosfery z Uniwersytetu w Exeter.

Naukowcy zauważyli, że chmury nad szlakami żeglugowymi są znacznie jaśniejsze niż na innych obszarach morskich. Wiążą to z siarką, spalaną przez statki. Zanieczyszczenia, które trafiły do atmosfery odbijały światło słoneczne, "powodując ogólny efekt przyciemnienia i chłodzenia".

REKLAMA

Czytaj także:

Prof. Jim Haywood podaje zresztą na poparcie swojej teorii kilka przykładów. - Po pierwsze, emisje statków z komina do środowiska morskiego powodują, że w chmurach nad oceanem powstają jasne linie. Po drugie, przypomnę rok 2014 i wybuch wulkanu na Islandii, który wyrzucił dużo dwutlenku siarki. To rozjaśniło chmury i ochłodziło planetę. Poza tym musimy przeprowadzić jakieś eksperymenty terenowe - dodaje profesor.

Głosy sceptyków

Wprawdzie panuje zgoda, że jest potrzeba szybkiego ograniczenia emisji CO2 do atmosfery, nie brakuje też obaw przed potencjalnymi zagrożeniami, związanymi z geoinżynierią. "Daily Mail" wskazuje, że krytycy tej koncepcji boją się, że jej skutki będą odwrotne od zamierzonych. Słowem, że działania z zakresu geoinżynierii wpłyną destrukcyjnie chociażby na wzorce pogodowe. 

Naukowcy jednak uspokajają. - Mamy rygorystyczne wymagania dotyczące czasu trwania eksperymentów i ich odwracalności. Nie będziemy finansować uwalniania jakichkolwiek toksycznych substancji do środowiska - zapewnił prof. Mark Symes, dyrektor programowy agencji, cytowany przez "Daily Mail", dodając, że eksperymenty będą "małe i kontrolowane".

REKLAMA

Czytaj także:

"Daily Mail" podaje, że jeśli eksperymenty okażą się sukcesem, Aria liczy na ich rozszerzenie i wdrożenie na przestrzeni dekady. Dodaje, że agencja będzie ponadto finansowała "nowe badania modelowania [klimatu - red.], testy w pomieszczeniach, monitorowanie klimatu i ocenę nastawienia społeczeństwa do geoinżynierii".

Amerykańscy naukowcy alarmują. "To przyspieszyłoby zmiany klimatu"

Brytyjski dziennik nadmienia, że obecnie na świecie testowane są także inne projekty geoinżynieryjne. Obejmują one m.in.:

  • odsysanie dwutlenku węgla z powietrza (za pomocą gigantycznych wentylatorów),
  • "nawożenie oceanów" - mowa jest o "dodawaniu składników odżywczych do górnej warstwy oceanu".

Przed nieumiejętnym korzystaniem z geoinżynierii przestrzegają także naukowcy z Uniwersytetu Rutgersa w USA. Ich badania sprzed kilku lat wykazały, że nagłe zatrzymanie procesów "geoinżynierii słonecznej" mogłoby wywołać poważne konsekwencje. Mianowicie, radykalnie przyspieszyłoby to ocieplenie klimatu.

REKLAMA

- Szybkie ocieplenie po zaprzestaniu geoinżynierii byłoby ogromnym zagrożeniem dla środowiska naturalnego i bioróżnorodności - mówi prof. Alan Robock, współautor badania, cytowany przez "Daily Mail".

Czytaj także:

Źródła: Telegraph/ Daily Mail/łl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej