USA wycofują się z mediacji pokojowych? Departament Stanu reaguje

Rzeczniczka Departamentu Stanu Tammy Bruce zaprzeczyła w piątek wieczorem doniesiom niektórych mediów, że "ogłosiła odejście USA od mediacji w negocjacjach z Rosją i Ukrainą". Jak wyjaśniła, powtórzyła jedynie wcześniejsze stanowisko, grożąc, że może do tego dojść, jeśli nie będzie postępu w rozmowach.

2025-05-02, 21:30

USA wycofują się z mediacji pokojowych? Departament Stanu reaguje
USA wycofują się z mediacji pomiędzy Ukrainą i Rosją. Foto: PAP/EPA/WILL OLIVER

Rzeczniczka Departamentu Stanu zaprzecza, by ogłaszała odejście USA od mediacji

"Jest wiele fałszywych wiadomości. Oto ukraiński rzecznik, który podkreśla kontekst moich uwag. Nasze stanowisko nie zmieniło się w kwestii potrzeby, aby strony zapewniły prawdziwy postęp" - napisała Bruce na platformie X, wskazując na oświadczenie rzecznika ukraińskiego MSZ Heorhija Tychego prostującego kontekst jej słów.

"Właśnie skontaktowałem się z rzeczniczką Departamentu Stanu USA Tammy Bruce. Potwierdziliśmy, że jej komentarz na temat roli USA jako mediatora został wygłoszony w kontekście podobnego komentarza, który wygłosiła wcześniej w tym tygodniu: Jeśli nie będzie postępu, wycofamy się z roli mediatora. Nie było to nowe stanowisko, ale powtórzenie tego, co sekretarz stanu USA powiedziała wcześniej" - napisał Tychyj na platformie X.

USA wycofują się z mediacji pomiędzy Ukrainą i Rosją

W piątek niektóre media podały, że Bruce na czwartkowym briefingu zapowiedziała, iż USA nie będą już działać jako mediator w negocjacjach z Rosją i Ukrainą, a obie strony powinny same dojść do porozumienia.

Według stenogramu konferencji prasowej zamieszczonego na stronie Departamentu Stanu na pytanie o sankcje wobec Rosji Tammy Bruce odparła: "(...) zmieni się metodologia tego, jak się do tego przyczyniamy, w tym, że nie będziemy mediatorami. (...) To jest to, o czym wspomniałam we wtorek (...) - z pewnością nadal będziemy w to zaangażowani i będziemy pomagać i robić, co w naszej mocy. Ale nie zamierzamy latać po całym świecie bez wahania, aby mediować na spotkaniach, to jest teraz między dwiema stronami, teraz jest czas, że muszą przedstawić i opracować konkretne pomysły na zakończenie tego konfliktu".

Choć użyte przez Bruce sformułowanie wyjęte z kontekstu mogły być zrozumiane jako definitywne odejście od mediacji, kontekst jej wypowiedzi - w tym również wcześniejszych podczas tego samego briefingu - wskazywał, że powtórzyła wtorkową groźbę sekretarza stanu Marca Rubia.

Przekazując słowa Rubia we wtorek, powiedziała: "Jesteśmy teraz w momencie, w którym obie strony (Ukraina i Rosja) muszą przedstawić konkretne propozycje dotyczące sposobu zakończenia tego konfliktu. Jak postępować dalej - to decyzja, która należy teraz do prezydenta. Jeśli nie będzie postępu, wycofamy się z roli mediatorów w tym procesie".

W czwartek wieczorem podczas wywiadu w Fox News sam Rubio podobnie ujął sprawę. Podkreślił, że stanowiska Ukrainy i Rosji w negocjacjach "są od siebie trochę oddalone" i że może przyjść czas, kiedy "prezydent musi zdecydować, ile jeszcze czasu na najwyższych szczeblach naszego rządu mu poświęcić" na te negocjacje. Zaznaczył jednak, że decyzja w tej kwestii należy do prezydenta.

REKLAMA

Czytaj także:

Źródła: Polskie Radio/PAP/BBC/nł/mg

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej