Leon XIV odprawił pierwszą mszę jako papież. Mocne przesłanie

Papież Leon XIV odprawił swoją pierwszą mszę w Kaplicy Sykstyńskiej. W jej trakcie podziękował kardynałom za wybór. Stwierdził, że chce Kościoła, który będzie "arką zbawienia płynącą po falach historii, latarnią morską, która oświetla noce świata".

2025-05-09, 13:47

Leon XIV odprawił pierwszą mszę jako papież. Mocne przesłanie
Papież Leon XIV odprawił swoją pierwszą mszę w Kaplicy Sykstyńskiej. Foto: IPAW/Backgrid/East News

Papież dziękował za wybór. Mówił o trudach bycia chrześcijaninem

Leon XIV swoją pierwszą mszę rozpoczął od przytoczenia słów świętego Piotra. - 'Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego'. Tymi słowami Piotr, zapytany przez mistrza, wraz z innymi uczniami, o wiarę w niego, syntetycznie wyraża dziedzictwo, którego od dwóch tysięcy lat Kościół poprzez sukcesję apostolską strzeże, które pogłębia i przekazuje - stwierdził papież. 

Mówił również o wzorze świętego człowieczeństwa, który pokazał Jezus Chrystus. Stwierdził, że Bóg powierzył mu Kościół, aby był jego wiernym szafarzem. Podkreślał jednak trudy wiążące się z byciem osobą wierzącą. 

Stwierdził, że wiara chrześcijańska postrzegana jest dzisiaj jako absurd - coś przeznaczonego dla ludzi słabych i mało inteligentnych. - Są to środowiska, w których nie jest łatwo świadczyć i głosić Ewangelię, a człowiek wierzący jest wyśmiewany, prześladowany, pogardzony lub co najwyżej tolerowany i traktowany z litością - ocenił.

- A jednak właśnie dlatego są to miejsca, w których misja jest pilna, ponieważ brak wiary często pociąga za sobą dramaty, takie jak utrata sensu życia, zapomnienie o miłosierdziu, naruszanie godności osoby ludzkiej w jej najbardziej dramatycznych formach, kryzys rodziny i wiele innych ran, przez które cierpi nasze społeczeństwo, i to niemało - kontynuował. 

REKLAMA

Nawiązał do Franciszka

Dodał przy tym, że każdy, kto w Kościele pełni posługę władzy, ma obowiązek zniknąć i stać się małym, aby Chrystus mógł być uwielbiony. Zwrócił się do kardynałów, powołując się na przesłanie papieża Franciszka. - To jest świat, który został nam powierzony, w którym, jak wielokrotnie nauczał nas papież Franciszek, jesteśmy wezwani do świadczenia radosnej wiary w Jezusa Zbawiciela - mówił.

Leon XIV ocenił, że świat "uważa Jezusa za osobę całkowicie pozbawioną znaczenia, co najwyżej za ciekawą postać, która może wywoływać zdziwienie swoim niezwykłym sposobem mówienia i postępowania". - I tak kiedy jego obecność stanie się uciążliwa dla wymagań uczciwości i moralności, które on stawia, ten świat nie zawaha się odrzucić go i wyeliminować - przestrzegł. 

Podkreślał również potrzebę "codziennej drogi nawrócenia". - Mówię to przede wszystkim do siebie jako następcy Piotra, kiedy rozpoczynam misję Biskupa Kościoła, który jest w Rzymie, powołanego do przewodzenia w miłości Kościołowi powszechnemu - zadeklarował. 

Kończąc mszę, papież polecił swoją posługę Bogu i Maryi. - Niech Bóg obdarza mnie tą łaską dzisiaj i zawsze, z pomocą najczulszego wstawiennictwa Maryi, Matki Kościoła - mówił. 

REKLAMA

Czytaj także:

Źródło: Polskie Radio/PAP/egz

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej