Tragedia na budowie w Niemczech. Gondola runęła z dźwigu, nie żyje trzech mężczyzn

Wypadek na budowie w Niemczech. Nie żyje dwóch Polaków

Do zdarzenia doszło podczas prac budowlanych. Gondola, którą poruszali się trzej robotnicy, spadła z dużej wysokości na ziemię. Żaden z pracowników nie przeżył upadku. Ofiary miały od 40 do 46 lat. Jak ustalił "Fakt", dwóch z nich to Polacy. Według ustaleń śledczych gondola służyła do transportu pracowników na jeden z filarów mostu. Była zawieszona na stalowej linie przymocowanej do dźwigu. Z niewyjaśnionych dotąd przyczyn lina zerwała się, a gondola runęła z wysokości około 70 metrów.

"Gondola nie była przeciążona"

Przyczyny wypadku bada niemiecka prokuratura. Jak wynika ze wstępnych ustaleń policji, gondola nie była przeciążona i była wykorzystywana zgodnie z przeznaczeniem - do transportu osób. Rzecznik policji Benjamin Koch, cytowany przez niemieckie media, nazwał zdarzenie "tragicznym wypadkiem". Kondolencje rodzinom ofiar złożył burmistrz Horb. Firma Porr, odpowiedzialna za realizację inwestycji, poinformowała, że prace na budowie zostaną wstrzymane w środę. Pracownikom zapewniono wsparcie psychologiczne.

Budowa mostu w Horb am Neckar to jeden z największych projektów infrastrukturalnych w Niemczech. Prace rozpoczęły się w 2023 roku, a pierwotnie planowano ich zakończenie w 2026. Z powodu opóźnień firma Porr poinformowała jednak, że ukończenie inwestycji może nastąpić dopiero w 2030 roku.

• Kawałek sufitu runął tuż obok sali lekcyjnej. Woda cieknie, czuć grzyba
• Zabójstwo przed szkołą. Były ukraiński polityk zastrzelony w Hiszpanii

Źródła: PolskieRadio24.pl/Swp.de, "Fakt", Bild.de/ak