Król Karol o wydarzeniach w Liverpoolu. "Wsparciem siła społeczności"

W poniedziałek wieczór w tłum kibiców Liverpoolu świętujących ligowe zwycięstwo wjechał samochód. Mężczyzna stratował łącznie 47 osób, w tym czworo dzieci. 11 osób wymaga dalszej hospitalizacji. Do tragicznych wydarzeń odniósł się król Karol i premier Keir Starmer. 

2025-05-27, 18:04

Król Karol o wydarzeniach w Liverpoolu. "Wsparciem siła społeczności"
W szpitalu wciąż przebywa 11 ofiar wczorajszego ataku . Foto: Rex Features/East News

Liverpool. Samochód staranował tłum kibiców

Jedenaście osób nadal przebywa w szpitalu po wczorajszym wypadku w Liverpoolu, w którym samochód wjechał w tłum kibiców drużyny tego miasta świętujących jej zwycięstwo w piłkarskiej Premier League. Wszyscy hospitalizowani są w stanie stabilnym, wracają do zdrowia.

W wyniku tego zdarzenia rannych zostało łącznie 47 osób, w tym czworo dzieci. Tuż po incydencie 27 poszkodowanych przewieziono do szpitala.

Król Karol wydał oświadczenie 

Król Karol, przebywający wówczas z oficjalną wizytą w Kanadzie, wyraził swoje zaniepokojenie.  "W tym tragicznym dla społeczności Liverpoolu czasie wiem, że siła, z której znana jest wasza społeczność, zapewni wsparcie tym, którzy ich potrzebują" - napisał Karol III. Król dodał, że parada, która miała być radosnym świętowaniem, zamieniła się w tragedię.

Ubolewanie wyraził również brytyjski premier Keir Starmer, który podziękował policji i służbom ratunkowym za szybką reakcję po tym wypadku.

REKLAMA

Sprawca zatrzymany. Był pod wpływem narkotyków 

Kierowca samochodu, który staranował tłum, 53-letni Brytyjczyk, został aresztowany pod zarzutem usiłowania zabójstwa. Jest też oskarżony o złamanie przepisów drogowych i prowadzenie pojazdu pod wypływem narkotyków. Policja poinformowała, że zdarzenie nie miało charakteru terrorystycznego. 

Czytaj także: 

Źródła: PolskieRadio24.pl/PAP/JL 


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej