Dramat w Liverpoolu. Samochód wjechał w tłum, wśród rannych dzieci

Do zdarzenia doszło w poniedziałek, około godziny 18.00 czasu polskiego w centrum Liverpoolu. 27 osób, w tym czworo dzieci, trafiło do szpitala po tym, jak samochód wjechał w tłum ludzi - poinformowały późnym wieczorem władze.

2025-05-27, 06:59

Dramat w Liverpoolu. Samochód wjechał w tłum, wśród rannych dzieci
Dramat w Liverpoolu. Kierowca minivana wjechał w tłum kibiców. Foto: Rex Features/East News

Wielka Brytania. Kierowca wjechał minivanem w tłum ludzi

Minivan wjechał w tłum kibiców świętujących zdobycie przez klub FC Liverpool mistrzostwa w Premier League. Świadkowie twierdzą, że kierowca uderzył najpierw w kilka osób, po czym się zatrzymał. Kiedy tłum rzucił się na pojazd i zaczął wybijać szyby, mężczyzna przyspieszył i przejechał znacznie więcej osób.

- To działo się niezwykle szybko - powiedział Harry Rashid, który był z żoną i dwiema małymi córkami, gdy samochód przejeżdżał tuż obok nich. - Słyszeliśmy tylko trzaski jak ludzie spadali z maski pojazdu - relacjonował Rashid. Jego zdaniem wyglądało to na celowe działanie kierowcy minivana.

Liverpool. Strażacy musieli uwolnić dziecko spod pojazdu

Strażacy musieli podnieść pojazd, aby uwolnić cztery ofiary, w tym dziecko, uwięzione pod nim. Według służb medycznych na miejscu udzielono pomocy około 20 osobom z niegroźnymi obrażeniami, kolejnych 27 z poważniejszymi, w tym czworo dzieci, przewieziono do szpitala. Dwie osoby, w tym dziecko, są w ciężkim stanie.

REKLAMA

Czytaj także:

Policja twierdzi, że nie był to akt terroryzmu

Policja aresztowała kierowcę samochodu, 53-letniego białego Brytyjczyka z okolic Liverpoolu. Na konferencji prasowej zapewniała, że był to "odosobniony" incydent, który "nie jest traktowany jako akt terroryzmu". Nadal nie wiadomo, dlaczego mężczyzna wjechał samochodem w tłum ludzi. Policja wezwała opinię publiczną, "aby nie spekulowała, ani nie rozpowszechniała dezinformacji w mediach społecznościowych".

Wcześniej premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer mówił o "przerażających" scenach w Liverpoolu. - Myślami jestem ze wszystkimi, którzy ucierpieli - dodał.

Źródła: Reuters/PAP/X.com/hjzrmb

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej