Wulkan w pobliżu Neapolu wykazuje aktywność. Wybuch byłby niszczycielski
Włoscy naukowcy zaobserwowali zwiększoną aktywność położonego niedaleko Neapolu wulkanu Campi Flegrei. Jego ostatni wybuch miał miejsce 500 lat temu. Dziś mógłby skutkować śmiercią tysięcy osób i zniszczeniem okolicznych miejscowości.
2025-05-30, 05:30
Ziemia się trzęsie przy Campi Flegrei. Czy dojdzie do wybuchu?
Seria trzęsień ziemi w Campi Flegrei, potężnym wulkanie położonym niedaleko Neapolu we Włoszech, wzbudziła nowe obawy naukowców o ryzyko poważnej erupcji. W maju tereny te uderzyło największe od 40 lat trzęsienie ziemi o magnitudzie 4,4. W ciągu ostatnich sześciu miesięcy naukowcy odnotowali ponad 3000 mniejszych trzęsień ziemi, co znacznie przekracza normalną aktywność sejsmiczną w tym rejonie.
Badania wykazują wzrost aktywności wulkanu
Geolodzy są zdania, że trzęsienia ziemi osłabiają skałę nad komorą magmową wulkanu, ułatwiając magmie przepychanie się na wierzch. Zaobserwowano również gwałtowny wzrost ilości gazów uwalnianych z wulkanu, co jest kolejnym sygnałem ostrzegawczym. Włoski Narodowy Instytut Geofizyki i Wulkanologii informuje też o znacznym wzroście emisji dwutlenku węgla z Campi Flegrei.
Rośnie prawdopodobieństwo erupcji. Jej skutki byłyby katastroficzne
Jeśli ciśnienie będzie nadal rosło, erupcja bez ostrzeżenia staje się możliwym scenariuszem. Wybuch Campi Flegrei stanowi poważne zagrożenie dla ponad czterech milionów ludzi mieszkających w obszarze Neapolu. Erupcja zniszczyłaby infrastrukturę w promieniu dziesiątek kilometrów, odcięłaby dostęp do dróg i prądu i stworzyłaby zagrożenie dla mieszkańców. Część naukowców jest zdania, że skutki tej erupcji sięgnęłyby daleko poza Włochy – chmury popiołu mogłyby pokryć znaczną część Europy, uziemiając loty, niszcząc uprawy i odcinając zasilanie.
Ostatnia erupcja tego wulkanu miała miejsce w 1538 roku. Naukowcy twierdzą, że nie można dokładnie przewidzieć, kiedy nastąpi następny wybuch, ale niedawna aktywność sugeruje, że wydarzy się to prędzej niż później.
REKLAMA
Źródła: PolskieRadio24.pl/JL
REKLAMA