Coraz większe napięcie w Los Angeles. Trump wysyła wojsko przeciwko imigrantom
- Nie pozwolimy na rozdarcie naszego kraju - oświadczył prezydent USA Donald Trump, komentując wysłanie Gwardii Narodowej do Los Angeles, gdzie trwają protesty po zatrzymaniu imigrantów. "Przywrócimy porządek i wyzwolimy miasto" - dodał w mediach społecznościowych.
2025-06-09, 07:45
Gwardia Narodowa na ulicach Los Angeles. Donald Trump: przywrócimy porządek i wyzwolimy miasto
Donald Trump przed odlotem do Camp David został zapytany przez dziennikarzy, czy zamierza zastosować Insurrection Act, czyli ustawę o buncie, która pozwala prezydentowi na wykorzystanie wojska wewnątrz państwa. - To zależy, czy to jest bunt - powiedział prezydent USA. Zaznaczył, że obecnie nie uważa, że dochodzi tam do buntu. - Jednak są tam agresywni ludzie i nie pozwolimy, żeby uszło im to na sucho - zapowiedział. - Wyślemy żołnierzy wszędzie. Nie pozwolimy na rozdarcie naszego kraju, tak jak było to w czasach Joe Bidena. Jeśli widzimy zagrożenie dla naszego kraju i dla naszych obywateli, jesteśmy bardzo stanowczy, jeśli chodzi o prawo i porządek - dodał.
Prezydent powiedział, że protestujący plują na funkcjonariuszy i rzucają w nich różnymi przedmiotami. - Gdy oni plują, my uderzamy. Nikt nie będzie pluł na naszych policjantów ani na nasze wojsko - podkreślił. Nie wykluczył wysłania do Los Angeles żołnierzy piechoty morskiej. Zasugerował to też minister obrony Pete Hegseth.
Zamieszki w Los Angeles. "Miasto zostało najechane i jest okupowane przez imigrantów i przestępców"
Trump napisał też w serwisie Truth Social, że Los Angeles zostało "najechane i jest okupowane przez nielegalnych imigrantów i przestępców". "Teraz agresywne, buntownicze tłumy atakują naszych agentów federalnych, próbując powstrzymać nasze operacje deportacyjne, ale te nielegalne zamieszki jedynie wzmacniają naszą determinację" - dodał.
REKLAMA
Zarządził, by minister bezpieczeństwa narodowego Kristi Noem, minister obrony Pete Hegseth i prokurator generalna Pam Bondi "podjęli wszelkie działania potrzebne do wyzwolenia Los Angeles od inwazji imigrantów i zakończenia tych migranckich zamieszek". "Porządek zostanie przywrócony, nielegalni imigranci będą wydaleni, a Los Angeles zostanie wyzwolone" - napisał.
Gwardia Narodowa na ulicach Los Angeles. "Wstydźcie się"
Dzień wcześniej Trump zdecydował o wysłaniu do hrabstwa Los Angeles 2 tys. żołnierzy Gwardii Narodowej w związku z protestami przeciwko działaniom funkcjonariuszy Urzędu ds. Imigracji i Egzekwowania Ceł (ICE). Protesty wybuchły w piątek po "nalocie" agentów ICE na hurtownię odzieży, podczas którego aresztowano co najmniej 44 imigrantów. W niedzielę po południu protestujący zgromadzili się przed aresztem w Los Angeles i skandowali "Wstydźcie się" pod adresem Gwardii Narodowej, która utworzyła kordon wokół budynku federalnego - podała stacja NBC News. Wykrzykiwano też hasła solidarności z imigrantami.
REKLAMA
Gubernator Kalifornii o Trumpie. "Wysłał Gwardię Narodową do Los Angeles, by wywołać kryzys i zasiać chaos"
Gubernator Kalifornii Gavin Newsom, członek Partii Demokratycznej, oświadczył, że skierowanie przez Trumpa Gwardii Narodowej do hrabstwa jest nielegalne. - Nie mieliśmy problemu, dopóki nie zaangażował się Trump - dodał. Ocenił, że decyzja prezydenta to "poważne pogwałcenie suwerenności stanowej".
- Nasze miasto nie musi być oblężone - powiedziała CNN burmistrzyni Los Angeles Karen Bass. Wyraziła przekonanie, że nie ma potrzeby obecności federalnych służb na ulicach miasta. Zarzuciła też administracji prezydenta, że wysłanie Gwardii do L.A. wywołało "celowy chaos". Niektórzy eksperci w dziedzinie prawa kwestionują reakcję prezydenta na zamieszki w Los Angeles, twierdząc, że "wydaje się on przygotowywać grunt pod szersze wykorzystanie wojska w celu tłumienia sprzeciwu" - napisał w niedzielę "Washington Post". Żaden z prezydentów USA nie zastosował Gwardii Narodowej bez koordynacji z gubernatorem od 1965 r. - zwróciła uwagę CNN.
Jak podała stacja CNN, w niedzielę 22 gubernatorów demokratów we wspólnym oświadczeniu potępiło decyzję Trumpa o skierowaniu Gwardii Narodowej do Los Angeles. Ruch ten oceniono jako nadużycie władzy.
Czytaj także:
- Trump i Musk na wojennej ścieżce. Wielka przyjaźń rozpadła się na oczach świata
- Trump wściekły na Muska. Zerwanie kontaktów, groźby i nowe oskarżenia
Źródła: Polskie Radio/PAP/mg/k
REKLAMA
REKLAMA