Frederick Forsyth nie żyje
Frederick Forsyth, brytyjski pisarz powieści sensacyjnych i thrillerów, zmarł w wieku 86 lat po krótkiej chorobie - powiedział jego agent literacki Curtis Brown.
2025-06-09, 19:41
Frederick Forsyth nie żyje
Frederick Forsyth zmarł w poniedziałkowy poranek we własnym domu, otoczony przez bliskich - przekazał jego agent. Autor 25 książek, których łączna sprzedaż przekroczyła 75 milionów egzemplarzy, był jedną z ikon literatury sensacyjnej. Największą sławę przyniósł mu "Dzień Szakala", który wpisał się do klasyki gatunku.
Urodzony w 1938 roku w Ashford, w hrabstwie Kent, Forsyth latał myśliwcami w ramach służby wojskowej jako jeden z najmłodszych pilotów RAF-u. Po jej ukończeniu rozpoczął karierę dziennikarską, wykorzystując znajomość języków niemieckiego, francuskiego i rosyjskiego. Był korespondentem Agencji Reutera, skąd trafił do Paryża. Tam zdobył rozgłos, relacjonując wydarzenia po nieudanym zamachu na prezydenta Charles’a de Gaulle’a.
Po krótkim pobycie w Niemczech przeniósł się w 1967 roku do BBC, która wysłała go do Nigerii, by relacjonował wojnę w Biafrze. To właśnie doświadczenia z tego okresu zainspirowały go do pisania - debiutował wkrótce później powieściami, które przyniosły mu międzynarodową sławę, m.in. "Akta Odessy", opowiadającą o młodym niemieckim dziennikarzu ścigającym zbrodniarza wojennego. Forsyth był także współpracownikiem brytyjskiego wywiadu MI6.
Kariera pisarska Forsytha trwała dekady i przyniosła mu liczne nagrody oraz uznanie czytelników na całym świecie. Mimo sukcesów autor wielokrotnie przyznawał, że z czasem stracił pasję do pisania. W 2018 roku, po wydaniu powieści "The Fox", powiedział w rozmowie z "The Times": "Straciłem zainteresowanie pisaniem".
REKLAMA
Źródła: PolskieRadio24.pl/BBC/"The Sun"
REKLAMA