Rośnie napięcie. Kolejny lotniskowiec USA płynie na Bliski Wschód

Amerykańska grupa uderzeniowa z lotniskowcem USS Ford zmierza na wschodnie Morze Śródziemne. To już trzeci amerykański lotniskowiec w regionie - informuje CNN. Wcześniej rozmieszczono tam USS Nimitz, a na Morzu Arabskim operuje USS Carl Vinson.

2025-06-18, 21:10

Rośnie napięcie. Kolejny lotniskowiec USA płynie na Bliski Wschód
Trzeci amerykański lotniskowiec uda się w okolice Izraela. Foto: ABACA/Abaca/East News

Bliski Wschód. Trzeci amerykański lotniskowiec w okolicy Izraela

Jak donosi CNN, powołując się na przedstawicieli amerykańskich władz, rozmieszczenie Forda i towarzyszących mu okrętów w teatrze europejskim było planowane już w pod koniec ubiegłego roku, lecz w związku z konfliktem izraelsko-irańskim zostanie on skierowany na wschodnie Morze Śródziemne, blisko Izraela. CNN nie podał, skąd ma wyruszyć lotniskowiec, lecz ostatnia jego publicznie znana lokalizacja to baza marynarki wojennej w Norfolk w Wirginii.

Przedstawiciele Pentagonu informowali też o wysłaniu na ten sam obszar - wcześniej niż planowano - grupy uderzeniowej lotniskowca USS Nimitz z Morza Południowochińskiego. Na Morzu Arabskim znajduje się z kolei USS Carl Vinson oraz towarzyszące mu niszczyciele i krążowniki rakietowe.

Amerykanie przerzucają też samoloty

Kilka dni temu media obiegła informacja, że Atlantyk przemierzyło co najmniej 28 samolotów używanych do powietrznego tankowania myśliwców i bombowców. Miały one udać się z baz w USA na lotniska w Hiszpanii, Wielkiej Brytanii, Włoszech i Estonii, a część dalej na południe w kierunku Bliskiego Wschodu.

Pojawiły się też doniesienia, że na Bliski Wschód zostały skierowane dodatkowe F-16, F-22 i F-35. Choć szef Pentagonu Pete Hegseth powiedział, że ruchy mają na celu wzmocnienie defensywnie nastawionych sił USA, to prezydent Donald Trump od kilku dni sugeruje, że może włączyć się do bombardowań Iranu. - Mogę to zrobić. Mogę tego nie zrobić. Nikt nie wie, co zamierzam zrobić - stwierdził.

REKLAMA

Prezydent USA podczas środowej rozmowy z dziennikarzami w Białym Domu wskazał, że choć Teheran chce podjąć z nim negocjacje, to jego cierpliwość się wyczerpała. - Zaproponowali nawet, że przyjadą do Białego Domu - powiedział. Nie podał jednak szczegółów tego kontaktu.

Czytaj także:

Źródło: CNN/Polskie Radio/jp

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej