Takiego kosmosu jeszcze nie widzieliśmy. Ten teleskop ma odmienić bieg astronomii
Opublikowano pierwsze zdjęcia kosmosu, zarejestrowane przez nowoczesny, specjalistyczny teleskop Vera C. Rubin. Urządzenie zapoczątkowało dekadę zupełnie nowych odkryć w astronomii i zintensyfikowanych badań kosmosu, które pozwolą naukowcom zobaczyć elementy, których dotychczasowe teleskopy nie były w stanie wychwycić.
2025-06-24, 10:43
Teleskop Rubin zmieni nasze pojęcia o kosmosie? Spektakularne zdjęcia
Zdjęcia, na których widać obrazy dalekich galaktyk, rozległych obłoków kosmicznego pyłu i nowych, pędzących asteroid to początek dziesięcioletniego planu, który realizować będą badacze kosmosu z Obserwatorium im. Very C. Rubin, znajdującego się na Pachón w Chile. Naukowcy są zdania, że praca teleskopu może całkowicie odmienić nasze dotychczasowe rozumienie wszechświata.
Jak podaje BBC, w ciągu pierwszych dziesięciu godzin teleskop zarejestrował 2104 wcześniej nieznanych nam planetoid w Układzie Słonecznych. Siedem z nich zbliża się do Ziemi, nie stanowią jednak zagrożenia dla naszej planety.
"Te galaktyki lśnią jak klejnoty"
Cytowana przez BBC królewska astronom, profesor Catherine Heymans z Uniwersytetu w Edynburgu uważa, że przed naukowcami era zupełnie nowych odkryć. Nie kryje również entuzjazmu wynikającego ze zdjęć, które udało się zarejestrować "okiem" teleskopu. - Jestem oczarowana. Te galaktyki lśnią jak klejnoty - mówiła. Badaczka dodała, że pierwszym celem teleskopu była obserwacja gromady galaktyk w Pannie - to właśnie w tym regionie nieba rozpoczęły się bowiem historyczne badania ciemnej materii kosmosu, które dalej napędzać będzie nowoczesny teleskop.
REKLAMA
Największa kamera na świecie. To początek nowej dekady badań kosmosu
Obserwatorium im. Very C. Rubin posiada największą kamerę cyfrową, jaką kiedykolwiek skonstruowano. Ma aż 3200 megapikseli, a jej rozmiar porównywalny jest do samochodu. Teleskop będzie obserwować południowe niebo co trzy-cztery dni i nieustannie rejestrować zmiany zachodzące w kosmosie. Ponadto o każdej z nich będzie "powiadamiać" czuwających nad obserwacjami naukowców. Ciągłość oraz stałość obserwacji to jeden z najważniejszych elementów jego pracy - podkreślają astronomowie.
Powstanie "film astronomiczny"
Jak opisywała prof. Heymans, w efekcie powstanie największy "film astronomiczny" w historii, niezwykle szczegółowo ukazujący dynamikę wszechświata - od eksplodujących gwiazd po potencjalne odkrycia nowych planet - Nigdy wcześniej nie patrzyliśmy na wszechświat z taką precyzją i ciągłością - opisywała prof. Heymans.
Teleskop odkryje dziewiątą planetę Układu Słonecznego?
Dzięki nakładaniu i porównywaniu setek zdjęć tych samych obszarów nieba, naukowcy będą mogli wyłowić nawet najbardziej odległe i najsłabiej oświetlone galaktyki. To jeden z głównych celów projektu - badanie tzw. ciemnego wszechświata, czyli aż 95 procent kosmosu, którego struktura zdominowana jest przez ciemną materię i energię.
Obecnie zasięg większości dostępnych nam danych sięga około 163 tysięcy lat świetlnych. Nowy teleskop może rozszerzyć tę granicę nawet do 1,2 miliona lat świetlnych, co potencjalnie pozwoli odkryć zupełnie nowe obiekty, w tym hipotetyczną dziewiątą planetę Układu Słonecznego.
REKLAMA
Prof. Alis Deason z Uniwersytetu w Durham spodziewa się m.in. zobaczyć "cmentarzysko" gwiazd Drogi Mlecznej, zniszczonych z biegiem czasu. Jednym z kluczowych elementów działań Rubin ma być też rozwiązania zagadki istnienia hipotetycznej, dziewiątej planety w naszym Układzie Słonecznym, która ma być ukryta na jego peryferiach. Obiekt ten może być położony nawet 700 razy dalej niż dystans pomiędzy Ziemią a Słońcem - czyli daleko poza zasięgiem teleskopów naziemnych.
Zobaczymy obiekty, o których nie mieliśmy pojęcia
Dzięki teleskopowi zobaczyć będzie można znacznie większą liczbę planetoid bliskich naszej planecie, nawet do 90 tysięcy. A to z kolei stanie się kluczowe w ochronie Ziemi przed potencjalnie niebezpiecznymi obiektami kosmicznymi.
- Zajmie nam dużo czasu, aby naprawdę zrozumieć, jak działa to nowe, piękne obserwatorium. Ale jestem na to gotowa - powiediała cytowana przez BBC profesor Heymans. To wyjątkowy i jednocześnie przełomowy moment dla astronomii - piszą zagraniczne portale. Rozpoczęcie pracy teleskopu jest początkiem ciągłego, dziesięcioletniego okresu filmowania południowego nieba nocą. - Osobiście pracowałam nad tym (teleskopem - red.) przez około 25 lat. Przez dziesięciolecia chcieliśmy zbudować ten fenomenalny obiekt i przeprowadzić tego typu badanie - dodawała.
REKLAMA
- Naukowcy zaskoczeni. Czarna dziura zdradziła lokalizację, gdy rozerwała gwiazdę
- Przebudzenie czarnej dziury. Nieprzewidywalna, pierwszy raz widzimy ją w akcji
- 100 lat temu Edwin Hubble pokazał, że Wszechświat to dużo więcej niż jedna galaktyka
- To transformacja. Będzie to największy zestaw danych, jaki kiedykolwiek mieliśmy do dyspozycji, aby przyjrzeć się naszej galaktyce. Będzie napędzał to, co robimy, przez wiele, wiele lat - mówiła z kolei profesor Alis Deason. Zdjęcia rejestrowane przez Rubin mogą być oczywiście zakłócane przez przelatujące satelity, jak chociażby Starlink, jednak automatyczne algorytmy urządzenia trwale usuwają takie ślady bez wpływu na jakość zarejestrowanych przez teleskop danych.
Źródła: BBC/The Guardian/hjzrmb/k
REKLAMA