Rosja nie ustępuje ws. Ukrainy. Putin: chce utrzymać cele wojny
Przywódca Rosji Władimir Putin oświadczył, że ma nadzieję na dalsze negocjacje pokojowe z Ukrainą, jednak nie wycofuje się ze swoich celów wojennych. 8 sierpnia mija, wskazany przez USA, termin osiągnięcia porozumienia pokojowego w wojnie w Ukrainie. W przeciwnym razie Stany Zjednoczone gotowe są podjąć kolejne działania, by zapewnić pokój.
2025-08-01, 19:33
Zjeść ciastko, i mieć ciastko. Putin deklaruje gotowość do rozmów, ale chce utrzymać cele wojny
Putin, który w piątek spotkał się z dyktatorem Białorusi Aleksandrem Łukaszenką na wyspie Wałaam nad jeziorem Ładoga w Karelii, stwierdził na konferencji prasowej, że Moskwa uzgodniła z Kijowem możliwość dalszych negocjacji "bez kamer" i "w spokojnej atmosferze". Potencjalne kompromisy miałyby zostać wypracowane przez specjalnie powołane do tego grupy robocze.
Rosyjski przywódca zastrzegł jednak, że cele, które Moskwa wyznaczyła sobie w wojnie przeciwko Ukrainie, pozostają niezmienne, a wojska rosyjskie dalej postępują na całej linii frontu. - Teraz Zachód ma jeden palący cel: zatrzymać nasz postęp za wszelką cenę - stwierdził.
Posłuchaj
Trump stawia ultimatum. Daje tydzień
Przedstawiciel USA John Kelley powiedział w czwartek Radzie Bezpieczeństwa ONZ, że prezydent Donald Trump jasno określił, że chce porozumienia pokojowego w Ukrainie do 8 sierpnia, bo w przeciwnym razie Stany Zjednoczone będą gotowe podjąć dodatkowe środki, by zapewnić pokój.
- Zarówno Rosja, jak i Ukraina muszą wynegocjować zawieszenie broni i trwały pokój. Czas zawrzeć porozumienie. Prezydent Trump jasno dał do zrozumienia, że musi to nastąpić do 8 sierpnia. Stany Zjednoczone są gotowe wdrożyć dodatkowe środki w celu zapewnienia pokoju - powiedział Kelley podczas debaty Rady Bezpieczeństwa na temat Ukrainy.
Ukraina gotowa do rozmów. Jasna deklaracja Zełenskiego
- Ukraina słyszy oświadczenia Rosji i jeśli są one sygnałem zakończenia wojny, a nie kolejną próbą zyskania czasu dla dalszej walki i odsunięcia sankcji, Kijów jest gotowy do spotkania na szczeblu przywódców - oświadczył w piątek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Podkreślił, że Ukraina docenia wysiłki prezydenta USA Donalda Trumpa na rzecz "zakończenia rosyjskiej wojny" i trwałego pokoju.
Zaproponował, aby zamiast oświadczeń Moskwa zgodziła się na zorganizowanie spotkań na poziomie technicznym, które doprowadzą do rozmowy na szczeblu przywódców. - Rozumiemy, kto podejmuje decyzje w Rosji i kto powinien zakończyć tę wojnę. Cały świat to rozumie. Ukraina proponuje przejście od wymiany oświadczeń i spotkań na poziomie technicznym do rozmowy na poziomie przywódców. Ameryka to proponowała. Ukraina to poparła. Potrzebna jest gotowość Rosji – oświadczył prezydent Ukrainy.
Trzy rundy negocjacji
W tym roku odbyły się dotąd trzy rundy negocjacji między Ukrainą i Rosją - wszystkie w Stambule, 16 maja, 2 czerwca i 23 lipca. Rozmowy doprowadziły do serii wymiany jeńców wojennych i zwrotu ciał poległych żołnierzy. Obie strony wymieniły się także memorandami dotyczącymi porozumienia o zawieszeniu broni, ale poza tym nie poczyniono żadnych kroków w kierunku pokoju, gdyż obie strony przedstawiają inne warunki dotyczące ewentualnego rozejmu.
Czytaj także:
- Rosja przekracza "granicę zniszczenia". Nieludzka taktyka, walki o twierdzę
- Rosja chce przejąć połowę Ukrainy do 2026 roku. Pokazano mapę
Putin w piątek poinformował także, że pierwsza partia rakiet balistycznych Oresznik z seryjnej produkcji została już dostarczona rosyjskiej armii. Rosjanie po raz pierwszy użyli tych hipersonicznych pocisków 21 listopada 2024 r., gdy rakieta taka spadła na ukraińskie miasto Dniepr. Celem Rosji było mieszczące się tam największe ukraińskie przedsiębiorstwo przemysłu rakietowo-kosmicznego - Piwdenmasz.
Źródła: Polskie Radio/PAP/mbl