Ameryka wysłała samolot śledzący. Zaraz po spotkaniu Trump-Putin
Stany Zjednoczone niedługo po spotkaniu Trump-Putin wysłały nad Morze Czarne samolot, który miał śledzić ruchy Rosjan na Krymie. Maszyna przeleciała nad morzem i dotarła aż do północnych wybrzeży Turcji, aby następnie wrócić do swojej rumuńskiej bazy.
2025-08-17, 13:57
USA śledziły ruchy Rosjan po spotkaniu Trumpa i Putina
Zaledwie kilka godzin po tym, jak Władimir Putin opuścił Anchorage na Alasce, Amerykanie wysłali nad Morze Czarne samolot Bombardier 650 Artemis. Zaawansowana maszyna monitorowała rosyjskie ruchy na okupowanym Krymie.
Włoski portal Itamilradar śledził trasę samolotu wyposażonego w zaawansowane czujniki ISR (wywiad, obserwacja i rozpoznanie). Z jego analizy wynika, że maszyna wystartowała z Konstancy w Rumunii, przeleciała nad Morzem Czarnym, i zawróciła po tym, jak dotarła do tureckiego wybrzeża.
Potężne narzędzie wywiadowcze
Bombardier 650 Artemis, zbudowany na bazie biznesowego odrzutowca Challenger 600, cechujący się wytrzymałą konstrukcją i wyposażony w zaawansowany zestaw czujników, należy do najnowocześniejszych samolotów wykorzystywanych przez Stany Zjednoczone w operacjach wywiadowczych nad Europą Wschodnią. Maszyna może prowadzić nieprzerwane 11-godzinne misje.
W poniedziałek Wołodymyr Zełenski poleci do Waszyngtonu wraz z europejską delegacją na spotkanie z Donaldem Trumpem. Prezydentowi USA zależy na spotkaniu trójstronnym z udziałem Putina i Zełenskiego. Prezydent Ukrainy również opowiada się za takim rozwiązaniem.
- Rosja odrzuca zawieszenie broni. Zełenski: to komplikuje sytuację
- Ukraina szykuje się na nasilenie ataków. Zełenski: znamy podłość Rosji
- AFP: USA proponowały gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy
Źródło: PAP/egz