Zapad 2025. Rosyjskie bombowce Tu-160 nad Morzem Barentsa
Rosyjskie bombowce strategiczne Tu-160 przeprowadziły nad Morzem Barentsa ćwiczenia bojowe w ramach manewrów Zapad 2025. Maszyny trenowały m.in. taktyczne użycie pocisków manewrujących.
2025-09-16, 09:51
Bombowce Tu-160 nad Morzem Barentsa
Rosyjskie ministerstwo obrony poinformowało we wtorek, że bombowce Tu-160 spędziły około czterech godzin nad wodami międzynarodowymi Morza Barentsa - podaje Agencja Reutera. Towarzyszyły im myśliwce MiG-31. "Podczas misji bojowej załogi przećwiczyły taktyczne użycie pocisków manewrujących wobec kluczowych celów fikcyjnego przeciwnika" - przekazano w komunikacie.
Ćwiczenia Zapad 2025. Polityczne tło i reakcje regionu
Wtorek to ostatni dzień białorusko-rosyjskich manewrów Zapad 2025. Ćwiczenia trwają od piątku. Według różnych szacunków uczestniczy w nich od kilkunastu do kilkudziesięciu tysięcy żołnierzy z Rosji i Białorusi.
Oficjalnie na białoruskich i rosyjskich poligonach ćwiczy 13 tysięcy żołnierzy. Jednak według danych wywiadów może być ich nawet 30 tysięcy. A to i tak dużo mniej niż w poprzednich latach. Zdaniem wielu ekspertów Rosjanie nie mogli zaangażować więcej wojska z powodu wojny prowadzonej w Ukrainie. Oficjalnie Rosjanie ćwiczą obronę. Nie ma jednak wątpliwości, że głównym zadaniem są symulacje, również sztabowe, ofensywy na sąsiadów m.in państwa bałtyckie i Polskę.
Najbardziej spektakularnym momentem manewrów było wystrzelenie przez Rosjan na Morzu Barentsa hipersonicznej rakiety Cyrkon. Z kolei niespodzianką było pojawienie się w poniedziałek na białoruskim poligonie amerykańskich żołnierzy w charakterze obserwatorów. Przed rozpoczęciem manewrów wskazywano, że mogą one być dla Rosjan okazją do prowokacji. W przeddzień ćwiczeń Rosjanie atakowali Polskę dalekosiężnymi dronami.
Czytaj także:
- Izrael rozpoczął inwazję na Gazę. Czołgi wjechały do centrum miasta
- Nawrocki dla "Bilda": musimy być przygotowani do wojny
- "Gaza płonie". Marco Rubio ostrzega, że na pokój zostało niewiele czasu
Źródło: Polskie Radio/Agencja Reutera