Trump mówił o pomocy Polsce. "Chodziło mi o to, że po wojnie"
Prezydent USA Donald Trump odmówił oceny, czy rosyjskie drony wtargnęły w polską przestrzeń powietrzną celowo. Podczas czwartkowego wywiadu z Fox News Trump powiedział, że USA oferują Polsce pomoc wywiadowczą, lecz nie zadeklarował wysłania dodatkowych sił powietrznych. - Kiedy mówiłem, że pomogę Polsce, to chodziło mi o to, że po wojnie - oznajmił.
2025-09-18, 22:09
Rosyjskie drony nad Polską. Komentarz Trumpa
Trump odniósł się do rosyjskich dronów w Polsce podczas wywiadu z Fox News w rezydencji brytyjskiego premiera. - Wiesz, po prostu nie mogę skomentować, czy to była pomyłka, czy nie. Nie powinno ich tam być, bądźmy szczerzy. Ale podobno zostały wyłączone. Wiesz, dzisiaj można wyłączać drony. Świetnym sposobem ataku na drona jest wyłączenie go, a one spadają wszędzie. Miejmy nadzieję, że tak było. Wole ten lepszy scenariusz - dodał prezydent USA.
Posłuchaj
Ponownie wyraził przy tym swoje rozczarowanie postawą Władimira Putina i przyznał, że myślał, że rozwiązanie konfliktu w Ukrainie będzie łatwiejsze ze względu na jego stosunki z rosyjskim przywódcą.
Trump: wspieramy Polskę wywiadowczo
Pytany czy po wysłaniu do Polski dodatkowych sił powietrznych przez Wielką Brytanię i innych sojuszników, Ameryka wyśle własne myśliwce lub systemy Patriot, Donald Trump odpowiedział, że USA pomagają Polsce wywiadowczo i że kiedy zapowiadał pomoc w obronie powietrznej, miał na myśli bezpieczeństwo po zakończeniu wojny w Ukrainie. Nie jest jasne. jaką zapowiedź miał na myśli, ponieważ w ostatnim czasie mówił o ochronie przestrzeni powietrznej Ukrainy, a nie Polski.
Posłuchaj
Trump ponownie wyraził przekonanie, że gdyby on był prezydentem w 2022 r., do rosyjskiej agresji nigdy by nie doszło. Ponowił też swój apel do państw europejskich i NATO o zaprzestanie kupowania ropy naftowej z Rosji. - Jestem bardzo rozczarowany, gdy mówią o sankcjach. Nie mam nic przeciwko sankcjom, ale kiedy mówię o sankcjach i ludzie kupują ropę od Rosji, to nie powinni jej kupować. To zupełnie zmienia sytuację - mówił Trump.
Wezwanie do sankcji na Chiny
Dodał, że gdyby Europa nałożyła na Chiny "sankcje lub cła, jakkolwiek to nazwiemy", to Pekin wymusiłby na Moskwie zakończenie wojny. - Ja też bym coś zrobił, ale jeszcze raz: nie może być tak, że Europa kupuje ropę od Rosji, a ja gniewam się na Chiny za to, że robią to samo - zaznaczył Trump.
Odpowiadając jednak na sugestię, że głównymi nabywcami rosyjskiej ropy naftowej są Węgry i Słowacja, Trump odparł, że w ich przypadku "można to w pewien sposób zrozumieć, bo oni mają bliskie relacje" z Rosją. - Ale chodzi też o inne kraje i po prostu nie można tego robić - dodał.
- Na wschodniej granicy powstanie "mur dronowy"? Oto plan UE
- Nawrocki spotka się z Sikorskim? Prezydencki minister odpowiada
- Strefa Gazy. Ludzie znaleźli się w potrzasku, Izrael atakuje z dwóch stron
Węgry i Słowacja są jedynymi państwami UE, które importują rosyjską ropę bezpośrednio rurociągiem Przyjaźń, zaś spośród krajów NATO głównym importerem tego surowca jest Turcja. Inne państwa europejskie, m.in. Francja, Belgia, czy Hiszpania, wciąż kupują jednak rosyjski gaz.

Źródła: PAP/Polskie Radio/mbl