8 milionów hektarów w rok. Lasy znikają szybciej, niż przewidywano
Lasy na świecie znikają szybciej, niż przewidywano. Najnowszy raport pokazuje, że tempo wylesiania rośnie, a w samym 2024 r. Ziemia straciła ponad 8 mln hektarów drzew. Naukowcy ostrzegają, że dalsza utrata lasów może doprowadzić do nieodwracalnych skutków dla klimatu.
2025-10-15, 12:52
Ziemia traci lasy w zastraszającym tempie
Stan lasów spadło do wyjątkowo niskiego poziomu, a ich degradacja zagraża przyszłości ludzkości - wynika z najnowszy raport Forest Declaration Assessment, opracowanego przez koalicję organizacji naukowych i społecznych. Od 2021 r., gdy światowi przywódcy obiecali zatrzymać wylesianie, tempo niszczenia lasów wzrosło. W 2024 r. zniknęło 8,1 mln hektarów lasów.
To więcej niż w 2021 r., gdy na szczycie COP26 w Glasgow podpisano porozumienie o zakończeniu wylesiania do 2030 r. Według raportu świat jest dziś o 63 proc. oddalony od realizacji tego celu. - Z roku na rok przepaść między obietnicami a rzeczywistością rośnie, z katastrofalnymi skutkami dla ludzi, klimatu i gospodarki - ostrzegł Erin Matson z Climate Focus. - Lasy to niezbędna infrastruktura dla życia na Ziemi. Ich dalsze niszczenie zagraża naszemu wspólnemu dobrobytowi - dodał.
Przyczyną przede wszystkim rolnictwo intensywne
Największym problemem w wylesianiu jest rolnictwo przemysłowe, odpowiedzialne za 85 proc. utraty lasów w ostatniej dekadzie. Branża ta otrzymuje rocznie 409 mld dolarów dotacji - to prawie 70 razy więcej niż środki na ochronę i odtwarzanie lasów. - Nie powstrzymamy wylesiania, dopóki gospodarka premiuje szybki zysk z destrukcji przyrody - wskazała Franziska Haupt z Climate Focus.
Według raportu Global Witness, od podpisania porozumienia paryskiego w 2015 r. banki zarobiły 26 mld dolarów na finansowaniu firm zajmujących się wylesianiem - to średnio 7 mln dolarów dziennie. Najwięcej zyskały amerykańskie instytucje. - Największe banki świata finansują sprzedaż lasów deszczowych i czerpią zyski - wyjaśniła Alexandria Reid z Global Witness.
Nadzieja w szczycie COP30
Światowe nadzieje skupiają się na listopadowym COP30 w Belém, czyli pierwszym szczycie klimatycznym w sercu Amazonii. Brazylia zaprezentuje tam fundusz Tropical Forests Forever Facility, mający zebrać 125 mld dolarów na ochronę lasów tropikalnych. - Ogólne dane są ponure, ale przyszłość lasów nie musi taka być. Jeśli COP30 spełni swoje obietnice, za rok możemy pisać o prawdziwym postępie - podkreślił Matson z Climate Focus.
- Zakaz hodowli zwierząt na futra? Sejmowa komisja zdecydowała
- "Bluetoothing" - nowy śmiertelny trend. Dwa haje w cenie jednego
- Cypr ma problem z dzikimi kotami. Populacja gwałtownie rośnie
Źródło: TheGuardian/tw