Rosja narusza przestrzeń powietrzną. Szef NATO tłumaczy, jak reagować

Sekretarz generalny NATO Mark Rutte podkreślił przed spotkaniem ministrów obrony Sojuszu w Brukseli, że nie każde naruszenie przestrzeni powietrznej NATO przez rosyjskie samoloty powinno automatycznie oznaczać ich zestrzelenie. Jak zaznaczył, reakcja musi zależeć od oceny zagrożenia. Rutte wskazał, że w ostatnich incydentach w Polsce i Estonii Sojusz działał zgodnie z zasadami, a podobne procedury obowiązują od dziesięcioleci.

2025-10-15, 12:00

Rosja narusza przestrzeń powietrzną. Szef NATO tłumaczy, jak reagować
Mark Rutte. Foto: Virginia Mayo/Associated Press/East News

NATO o jednolitych zasadach zestrzeliwania myśliwców z Rosji

Sekretarz generalny NATO Mark Rutte powiedział w środę przed spotkaniem ministrów obrony państw Sojuszu w Brukseli, że nie zgadza się z opiniami, iż jeśli rosyjski samolot wtargnie w przestrzeń powietrzną NATO - celowo lub nie - to trzeba go w każdym przypadku zestrzelić. 

- Niektórzy twierdzą - nie wewnątrz NATO, ale czasami w debacie publicznej - że jeśli rosyjski samolot, czy to celowo, czy nie, wtargnie w przestrzeń powietrzną NATO, w każdym przypadku trzeba go zestrzelić. Ja się z tym nie zgadzam. Myślę, że trzeba upewnić się, że jest się absolutnie przekonanym, czy stwarza on zagrożenie, czy nie. Jeśli stwarza zagrożenie, możemy zrobić wszystko, co jest konieczne, aby zagrożenie to się nie zmaterializowało - oświadczył Rutte.

Dodał, że jeśli maszyna nie stwarza zagrożenia, to "oczywiście naszą rolą jest upewnienie się, że ten samolot, który zboczył poza swoją przestrzeń powietrzną do przestrzeni powietrznej NATO, zostanie łagodnie wyprowadzony poza naszą przestrzeń powietrzną". - Następnie jasno powiemy Rosjanom: przestańcie to robić - powiedział.

- Kiedy spojrzy się na to, co wydarzyło się w Polsce i w Estonii, to myślę, że zareagowaliśmy dokładnie w taki sposób, w jaki się od nas oczekuje. Jeśli chodzi o drony, upewniliśmy się, że te stwarzające zagrożenie zostały zestrzelone. Jeśli chodzi o MiGi-31 w przestrzeni powietrznej Estonii, oceniono, czy stanowiły zagrożenie - nie stanowiły. Zostały więc wyprowadzone poza przestrzeń powietrzną przez włoskie F-35. I to jest dokładnie to, co trenowaliśmy i do czego przygotowywaliśmy się - podsumował Rutte. Dodał, że to nie jest nic nowego. - Robimy to już od 60, 70 lat. Robiliśmy to z Sowietami, z Rosjanami - podkreślił.

Rosyjskie naruszenia przestrzeni powietrznej

We wrześniu trzy rosyjskie myśliwce MiG-31 wleciały w przestrzeń powietrzną Estonii w pobliżu wyspy Vaindloo w Zatoce Fińskiej i pozostawały tam przez około 12 minut. Wcześniej, w nocy z 9 na 10 września, około 20 rosyjskich dronów wtargnęło w polską przestrzeń powietrzną. Kilka zostało zestrzelonych przez myśliwce NATO.

Czytaj także:

Źródło: PAP/nł

Polecane

Wróć do strony głównej