Zagrożenie z Białorusi. Litwa musiała zamknąć lotnisko i granicę

Lotnisko w stolicy Litwy, Wilnie, wróciło do normalnej pracy po tym, jak zostało czasowo zamknięte. Decyzja władz związana była z wtargnięciem z Białorusi balonów używanych przez przemytników. Incydent doprowadził do zamknięcia litewsko-białoruskiej granicy.

2025-10-22, 06:50

Zagrożenie z Białorusi. Litwa musiała zamknąć lotnisko i granicę
Balony przemytników zakłóciły pracę lotniska w Wilnie. Foto: PETRAS MALUKAS/AFP/East News & VSAT

Wtargnięcie na Litwę z Białorusi. Reakcja władz

Balony przemytników zaobserwowano we wtorek późnym wieczorem. W powietrzu zauważono kilkadziesiąt balonów, choć służby nie wykluczały, że ich liczba może być większa.

Władze Litwy zareagowały zawieszając ruch lotniczy na lotnisku w Wilnie. Część maszyn przekierowano do Kowna, a jedna zmuszona była zawrócić do miejsca wystartowania. Ponadto zamknięto przejścia graniczne z Białorusią - poinformowało Narodowe Centrum Zarządzania Kryzysowego. O ile port lotniczy już działa, rano przejścia graniczne z Białorusią pozostawały nadal nieczynne.

To kolejny taki przypadek - na początku miesiąca litewską przestrzeń powietrzną naruszyło ponad 20 balonów meteorologicznych. Są one wykorzystywane do przemytu kontrabandy z Białorusi. Tego typu działalność litewskie władze uznają za przestępczość zorganizowaną. Przestrzeń powietrzna nad wileńskim lotniskiem została zamknięta z podobnego powodu na początku października.

Czytaj także:

Źródło: Polskie Radio/ms

Polecane

Wróć do strony głównej