Legenda ulicznych akrobacji zatrzymana za włamanie do Luwru. Zdradziło go DNA

Jednym z oskarżonych o dokonanie zuchwałej kradzieży w Luwrze jest 39-letni Abdoulaye N., niegdyś znany jako gwiazda miejskich akrobacji motocyklowych. Jego tożsamość ustalono dzięki śladom DNA. Mężczyzna częściowo przyznał się do winy, utrzymując jednak, że działał na zlecenie innych osób.

2025-11-05, 14:20

Legenda ulicznych akrobacji zatrzymana za włamanie do Luwru. Zdradziło go DNA
Luwr. Foto: Thomas Padilla/Associated Press/East News

"Doudou Cross Bitume". Od ulicznych akrobacji do kradzieży w Luwrze 

Francuskie media ujawniły, że jednym z podejrzanych o włamanie do Luwru jest Abdoulaye N., znany w sieci jako "Doudou Cross Bitume". 39-latek z Aubervilliers zasłynął przed laty filmami z miejskich popisów motocyklowych, a jego pseudonim był rozpoznawalny wśród młodych motocyklistów z przedmieść Paryża. 

Kilkanaście lat temu Abdoulaye N. zaczął publikować w internecie nagrania swoich motocyklowych akrobacji pod hasłem "zawsze jak najbliżej asfaltu". Wykonywał je m.in. przy placu Trocadero czy w okolicach Pól Elizejskich. Z czasem jego filmy nabrały innego charakteru - pokazywał jak uczy jazdy młodszych mieszkańców Aubervilliers. Od końca września na jego profilu nie pojawiły się jednak nowe materiały.

Jak opisuje "Le Parisien", mężczyzna był dotąd raczej znany z drobniejszych przewinień niż z poważnej przestępczości. Portal BFMTV przypomina, że 39-latek miał stanąć przed sądem 5 listopada za incydent z 2019 roku, gdy podczas zatrzymania rozbił lustro na komisariacie. W przeszłości był już karany, m.in. w 2015 roku za włamanie, lecz po narodzinach dziecka miał deklarować chęć życia zgodnie z prawem. 

Ślady DNA w Luwrze. Zdumiewające zeznania podejrzanych

Jak podała prokuratura, Abdoulaye N. został zatrzymany jako pierwszy z dwóch sprawców włamania, których zidentyfikowano dzięki śladom DNA pozostawionym na muzealnej witrynie i przedmiotach z miejsca przestępstwa. 39-latek przyznał, że uczestniczył w kradzieży, lecz miał działać na zlecenie niezidentyfikowanych osób - tę wersję potwierdził jego wspólnik Ayed G.

Według relacji dziennika "Le Parisien", obaj mężczyźni złożyli zaskakujące zeznania: jeden z nich twierdził, że nie wiedział, iż włamuje się do Luwru, sądząc, że muzeum mieści się tylko przy szklanej piramidzie. Drugi był przekonany, że budynek jest w niedzielę nieczynny. Śledczy nie wykluczają udziału zleceniodawcy z zagranicy i analizują wszystkie pozostawione ślady.

Czytaj także: 

Źródło: PAP

Polecane

Wróć do strony głównej