Szczyt G20. Europejscy liderzy chcą "wzmocnić" plan Trumpa wobec Ukrainy

Sojusznicy Ukrainy będą starać się "wzmocnić" plan USA mający na celu zakończenie wojny z Rosją - tak zapowiedział premier Wielkiej Brytanii Sir Keir Starmer. Ma być to główny temat szczytu G20, który odbywa się w Johannesburgu, stolicy Republiki Południowej Afryki.

2025-11-22, 15:52

Szczyt G20. Europejscy liderzy chcą "wzmocnić" plan Trumpa wobec Ukrainy
Szczyt G20. Spotkanie liderów Europy w Johannesburgu. Foto: HENRY NICHOLLS/AFP/East News

Szczyt G20. Głównym tematem plan Trumpa wobec Ukrainy

Spotkanie liderów rozpoczęło się dzień po tym, jak prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski stwierdził, że jego kraj stoi w obliczu "jednego z najtrudniejszych momentów w swojej historii". Chodzi o presję w związku z zaakceptowaniem planu pokojowego, którego szczegóły okazały się korzystne dla Moskwy - zauważa portal telewizji BBC.

Zełenski przeprowadził w piątek rozmowy telefoniczne z Donaldem Tuskiem oraz przywódcami Wielkiej Brytanii, Francji i Niemiec. Szef brytyjskiego rządu Keir Starmer powiedział, że "przyjaciele i partnerzy" Ukrainy nadal są zaangażowani w zapewnienie "trwałego pokoju raz na zawsze". Ani prezydent USA Donald Trump, ani prezydent Rosji Władimir Putin nie wezmą udziału w szczycie G20 - przypomina BBC.

Plan USA niekorzystny dla Ukrainy. Chodzi o oddanie terytoriów Rosji

Przypomnijmy, że portal śledczy Axios opublikował w czwartek szczegóły dotyczące 28-punktowego planu pokojowego dla Ukrainy, negocjowanego przez USA i Rosję. Zgodnie z nim Kijów ma zobowiązać się m.in. do nieprzystępowania do NATO, ograniczenia liczebności wojsk do 600 tys. żołnierzy oraz oddania Rosji części terytorium. W zamian strona ukraińska mogłaby liczyć za gwarancje bezpieczeństwa, które - w ocenie serwisu - są zbliżone do tych obowiązujących w ramach NATO.

W Europie panuje jednak nerwowość związana z powyższym planem, który uważany jest za korzystny dla Moskwy. Szefowa unijnej dyplomacji Kaja Kallas nazwała perspektywę przyjęcia tego dokumentu "bardzo niebezpiecznym momentem". - Wszyscy chcemy, żeby ta wojna się skończyła, ale sposób, w jaki się zakończy, ma znaczenie. Rosja nie ma żadnego prawa do jakichkolwiek ustępstw ze strony kraju, który najechała, ostatecznie o warunkach jakiegokolwiek porozumienia zadecyduje Ukraina - oznajmiła, cytowana przez agencję Reutera.

"Musimy współpracować"

Przed rozmowami na szczycie G20 Keir Starmer powiedział, że przywódcy "omówią obecną propozycję i - wspierając dążenia prezydenta Trumpa do pokoju - zastanowią się, w jaki sposób mogą wzmocnić ten plan w kolejnej fazie negocjacji". Jak dodał, nie minął ani jeden dzień w tej wojnie, żeby Ukraina nie zaapelowała do Rosji o zakończenie nielegalnej inwazji, wycofanie czołgów i złożenie broni.

Ukraina od miesięcy była gotowa do negocjacji, podczas gdy Rosja zwlekała i kontynuowała ludobójczy proceder. - Dlatego musimy wszyscy współpracować, zarówno ze Stanami Zjednoczonymi, jak i Ukrainą, aby raz na zawsze zapewnić sprawiedliwy i trwały pokój - zauważył.

Przypomnijmy: w piątek agencja Reutera poinformowała, że Ukraina, Francja, Niemcy i Wielka Brytania pracują nad propozycją alternatywną wobec amerykańskiego 28-punktowego planu pokojowego. Jedno ze źródeł powiedziało agencji, że w opracowaniu propozycji prawdopodobnie wezmą udział również inne kraje europejskie. 

Ursula von der Leyen: plan USA wymaga dalszych prac

- Wierzymy, że 28-punktowy projekt planu USA dla Ukrainy stanowi podstawę wymagającą dalszej pracy - ogłosiła w sobotę podczas szczytu G20 w Republice Południowej Afryki przewodnicząca Komisji Europejskiej, Ursula von der Leyen po rozmowach europejskich liderów ws. Ukrainy. "Z zadowoleniem przyjmujemy dalsze wysiłki USA na rzecz pokoju na Ukrainie. Wstępny projekt 28-punktowego planu zawiera ważne elementy, które będą niezbędne dla sprawiedliwego i trwałego pokoju. Uważamy, że projekt ten stanowi podstawę, która będzie wymagała dalszych prac" - napisała na platformie X von der Leyen.

Wpis jest komentarzem do rozmowy przeprowadzonej przy okazji szczytu w RPA, w której udział wzięli przywódcy UE, Kanady, Włoch, Francji, Wielkiej Brytanii, Niemiec i Japonii. "Jesteśmy gotowi zaangażować się, aby zapewnić trwałość przyszłego pokoju. Jesteśmy przekonani o zasadzie, że granic nie wolno zmieniać siłą. Jesteśmy również zaniepokojeni proponowanymi ograniczeniami sił zbrojnych Ukrainy, które naraziłyby Ukrainę na przyszłe ataki" - zaznaczyła szefowa KE.

Czytaj także:

Dodała, że wdrożenie elementów (planu) dotyczących Unii Europejskiej i NATO wymagałoby zgody członków tych organizacji. "Korzystamy z okazji, aby podkreślić siłę naszego stałego wsparcia dla Ukrainy. W nadchodzących dniach będziemy kontynuować ścisłą współpracę z Ukrainą i Stanami Zjednoczonymi" - podkreśliła szefowa KE.

"Nic o Ukrainie bez Ukrainy"

W spotkaniu uczestniczył też przewodniczący Rady Europejskiej Antonio Costa, który poinformował w piątek o rozmowie, którą razem z von der Leyen przeprowadził z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. W komentarzu do niej napisał na platformie X: "Nic o Ukrainie bez Ukrainy".

Potwierdził później, że przywódcy Unii Europejskiej spotkają się w poniedziałek podczas szczytu Unia-Afryka w Luandzie, aby omówić przygotowaną przez Stany Zjednoczone propozycję pokojową dla Ukrainy. "Amerykański projekt 28-punktowego planu zawiera ważne elementy, które będą niezbędne dla sprawiedliwego i trwałego pokoju" - napisał przewodniczący Rady Europejskiej na portalu X. "Jesteśmy gotowi do zaangażowania, aby zapewnić, że przyszły pokój będzie trwały" - dodał.

Źródła: bbc.com/PAP/X.com/Polskie Radio/hjzrmb

Polecane

Wróć do strony głównej