Ławrow zachwycony Trumpem. "Jako jedyny rozumie przyczyny konfliktu Rosji i Ukrainy"
Siergiej Ławrow pochwalił działania Donalda Trumpa na rzecz zakończenia konfliktu rosyjsko-ukraińskiego. Ponadto stanowisko prezydenta USA ws. zorganizowania wyborów w Ukrainie wywołało ogólne zadowolenie na Kremlu.
2025-12-10, 12:48
Ławrow chwali Trumpa i atakuje Europę
Szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow chwalił Trumpa za wysiłki pokojowe, jednocześnie atakując Europę za ich rzekome "torpedowanie". Od rozmowy na temat pokoju szybko przeszedł do gróźb, sugerując, że Europa poniesie konsekwencje, jeśli Ukraina otrzyma pożyczkę z zamrożonych rosyjskich aktywów. W tym samym tonie wypowiadał się w kwestii rozmieszczenia europejskich wojsk w Ukrainie.
Podczas wystąpienia w rosyjskim senacie Ławrow oskarżał europejskie kraje o prowokowanie Ukrainy do kontynuowania wojny z Rosją. - Unia Europejska pociesza się iluzją, że Rosję można pokonać - mówił. Jego zdaniem jedynym zachodnim politykiem, który "rozumie przyczyny konfliktu Rosji i Ukrainy" jest Donald Trump.
- Moskwa i Waszyngton osiągnęły porozumienie w sprawie kontynuowania prac mających doprowadzić do zakończenia konfliktu - wskazał szef rosyjskiego MSZ. Jak jednak wiadomo, Rosja nie zrezygnowała ze swoich celów i nadal wysuwa roszczenia względem Donbasu, postulując jednocześnie ograniczenie Ukraińskiej armii i suwerenności.
Co z wyborami w Ukrainie?
Z równie dużym entuzjazmem na Kremlu przyjęto stanowisko Trumpa w kwestii organizacji wyborów prezydenckich w Ukrainie. Zresztą sam Wołodymyr Zełenski stwierdził, że zwróci się do parlamentu z prośbą o organizację wyborów, jeśli Ukraina otrzyma gwarancje bezpieczeństwa. Na Kremlu słychać komentarze, że "Putin od dawna o tym mówił".
Wybory w Ukrainie to znaczący element rosyjskiej propagandy wojennej, która stara się podważyć legalność władzy Zełenskiego. W tę narrację niejako wpisał się Donald Trump, który zasugerował nawet, że Kijów wykorzystuje wojnę, aby nie przeprowadzić wyborów.
Zełenski chce jednak, aby głosowanie zostało zabezpieczone przez Stany Zjednoczone i Europę. Mimo tego już sama zapowiedź ekscytuje polityków Kremla. Znacznie bardziej sceptycznie do kwestii organizacji wyborów podchodzą Ukraińcy. Jeden z tamtejszych dziennikarzy stwierdził, że "nie chce, aby zabiła go rosyjska bomba", kiedy uda się do lokalu wyborczego.
- Co planuje Łukaszenka? Łatuszka: nigdy Białoruś nie była tak przygotowana do wojny
- Leon XIV krytykuje plan Trumpa. "Europa nie może być pomijana"
- Zełenski odpowiada na zarzuty Trumpa. "Chcemy prawdziwego pokoju"
Źródło: Polskie Radio/egz