Strategiczna rafineria Rosji w ogniu. Włączono alarm
Ukraina przeprowadziła w nocy kolejny atak na obiekty znajdujące się na terytorium Rosji. Tym razem celem była rafineria ropy w Jarosławiu, uznawana za jeden z kluczowych elementów zaplecza paliwowego rosyjskiej machiny wojennej. Uderzenie nastąpiło mniej niż dobę po największej i najbardziej rozległej operacji dronowej Ukrainy od początku wojny.
2025-12-12, 12:57
Pożar i eksplozje w rafinerii JANOS
W nocy z czwartku na piątek na terenie zakładu doszło do rozległego pożaru. W relacjach pojawiających się w sieci wskazywano na serię eksplozji oraz intensywne rozbłyski widoczne na niebie. W mediach społecznościowych publikowano nagrania, na których widać gęste chmury czarnego dymu oraz czerwoną łunę unoszącą się nad miastem.
Jak podają analitycy wojskowi oraz kanały monitorujące sytuację w internecie, celem dronów był kompleks Sławnieft-JANOS. To jedna z pięciu największych rafinerii w Rosji, zdolna do przerobu około 15 mln ton ropy rocznie - informuje "Ukraińska Prawda". Zakład produkuje m.in. benzynę oraz paliwo lotnicze, co czyni go istotnym elementem zaplecza logistycznego rosyjskich sił zbrojnych.
Po ataku z użyciem bezzałogowców w mieście ogłoszono alarm przeciwlotniczy. Gubernator obwodu jarosławskiego Michaił Jewrajew zaapelował do mieszkańców o niezwłoczne udanie się w bezpieczne miejsca.
Ministerstwo Obrony Rosji poinformowało - jak podaje Agencja Reutera - że rosyjska obrona powietrzna zestrzeliła łącznie 90 bezzałogowych statków powietrznych nad terytorium kraju oraz nad Morzem Czarnym. Resort przekazał także, że w mieście Twer siedem osób odniosło obrażenia.
Zmasowane ataki dronów Ukrainy
Atak w Jarosławiu był kolejnym epizodem nasilonych działań ukraińskich. 11 grudnia ukraińskie siły wykorzystały blisko 300 dronów różnych typów oraz pociski manewrujące, które uderzyły w cele położone w zachodniej i centralnej części Rosji, na obszarze sięgającym niemal 2 tys. kilometrów.
Drony dalekiego zasięgu Centrum Operacji Specjalnych "Alfa" Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) zaatakowały też rosyjską platformę naftowo-gazową na Morzu Kaspijskim, należącą do spółki Łukoil-Niżniewołżsknieft. W wyniku tej operacji wstrzymano tam wydobycie ropy i gazu.
- Donbas strefą zdemilitaryzowaną? Kijów zarzuca "Le Monde" brak precyzji
- Rosja chce Donbas "w prezencie". Atakuje 9 miast naraz, bezskutecznie
- Myśliwce dla Ukrainy. Gen. Bieniek: my skorzystamy z doświadczeń, które okupili krwią
Źródło: Polskie Radio/Ukraińska Prawda/Reuters