"Arktyczne Anioły" armii USA. Jest odpowiedź na rosyjską ekspansję w regionie Arktyki
Stany Zjednoczone aktywowały 11. Dywizję Powietrznodesantową na Alasce. Jak zauważa Jacek Raubo z portalu defence24.pl, takie działania stanowią amerykańską odpowiedź na rosnącą militaryzację Arktyki przez Rosję oraz sondowanie regionu przez Chińczyków.
2022-06-09, 07:09
Dowodzącym "Arktycznych Aniołów" został gen. Brian Eifler, który wcześniej był odpowiedzialny za komponent U.S. Army Alaska. Ceremonia aktywowania nowej jednostki odbyła się w Fort Wainwright oraz Joint Base Elmendorf-Richardson koło Anchorage.
Jacek Raubo zauważa, że obecnie przed Eiflerem stoi zadanie odpowiedniego przygotowania zasobów jednostki do prowadzenia działań w trudnych warunkach klimatycznych oraz geograficznych. "Stąd też, 11. Dywizja Powietrznodesantowa US Army ma być swego rodzaju inkubatorem założeń doktrynalnych, ale też jeśli chodzi o wprowadzanie sprzętu dedykowanego działaniom wojskowym w niskich temperaturach. Będąc niejako uzupełnieniem dotychczasowych prac U.S. Army w tym właśnie zakresie, ale również jeśli chodzi o doświadczenia US Marine Corps z aktywności sojuszniczej w Norwegii" - czytamy na defence24.pl.
Zdaniem eksperta "reaktywacja 11. Dywizji Powietrznodesantowej ma być sygnałem znaczących zmian w podejściu U.S. Army do regionu. Jej powołanie zostało wcześniej nakreślone w Strategii Arktycznej, będącej amerykańską odpowiedzią na rosnącą militaryzację Arktyki przez Rosję, ale też sondowanie regionu przez stronę chińską".
Brytyjska odpowiedź na rosyjską ekspansję w rejonie Arktyki
Wcześniej na rosyjską ekspansję w rejonie Arktyki odpowiedzieli Brytyjczycy, publikując "System Obronny Dalekiej Północy" (Defence Contribution in the High North).
REKLAMA
Sekretarz Obrony Wielkiej Brytanii Ben Wallace zaznaczył, że "Daleka Północ, w tym Arktyka, ma znaczenie dla Wielkiej Brytanii i brytyjskiej obrony". - Zmiany wpływają na nasze środowisko, dobrobyt, dostawy energii i bezpieczeństwo. Jako najbliższy sąsiad regionu bez terytorium w obrębie koła podbiegunowego, Wielka Brytania będzie nadal współpracować z naszymi sojusznikami i partnerami, aby zapewnić, że rosnący dostęp do regionu i jego zasobów jest zarządzany w sposób bezpieczny, zrównoważony i odpowiedzialny - wyjaśnił polityk.
Czytaj również:
- Kolejne uzbrojenie dla Ukrainy. Wielka Brytania przekaże wsparcie warte 300 mln funtów
- Brytyjscy żołnierze zostaną w Polsce na dłużej. Prezydent wydał zgodę
- Książę Karol: wojna na Ukrainie przypomina o znaczeniu obrony i sojuszy
dn/Twitter/Defence24
REKLAMA