Resort obrony Wielkiej Brytanii: oddziały armii Putina w Donbasie tworzone są doraźnie i mają braki kadrowe
Brytyjskie ministerstwo obrony przekazało, że w Donbasie wojska rosyjskie coraz bardziej operują w tworzonych doraźnie i nieobsadzonych w pełni zgrupowaniach, a walki na linii frontu mogą się sprowadzać do małych grup żołnierzy, gdzie niektóre atuty Rosji tracą znaczenie.
2022-06-16, 12:33
"Wszystkie główne mosty na rzece Doniec Siewierski, łączące będące przedmiotem walki miasto Siewierodonieck z terytorium znajdującym się w rękach ukraińskich, zostały najprawdopodobniej zniszczone" - napisano w codziennej aktualizacji wywiadowczej.
Dodano, że "Ukraina prawdopodobnie zdołała wycofać dużą część swoich oddziałów bojowych, które początkowo utrzymywały miasto".
"Sytuacja nadal jest niezwykle trudna dla sił ukraińskich i ludności cywilnej pozostającej na wschód od rzeki. Ponieważ mosty najprawdopodobniej zostały zniszczone, Rosja będzie musiała albo przeprowadzić przeprawę przez sporną rzekę, albo posunąć się naprzód na pozostających w impasie flankach, aby przekształcić zdobycze taktyczne w przewagę operacyjną" - napisano.
Siły bojowe Rosji w Donbasie
"Siły bojowe Rosji w Donbasie najprawdopodobniej operują w coraz bardziej doraźnie tworzonych i mających poważne braki kadrowe zgrupowaniach" - przekazano. Dodano, że jak "twierdzą władze ukraińskie, niektóre rosyjskie batalionowe grupy taktyczne - zwykle liczące od 600 do 800 osób - były w stanie zebrać zaledwie 30 żołnierzy".
REKLAMA
"W przypadku obu stron walczących w spornych miejscowościach, walka na linii frontu może w coraz większym stopniu sprowadzać się do małych grup żołnierzy, zazwyczaj działających pieszo. Niektóre atuty Rosji, takie jak przewaga w liczbie czołgów, stają się w tym środowisku mniej istotne. Prawdopodobnie przyczynia się to do dalszego powolnego tempa postępów Rosji" - dodano.
- Dramatyczne dane z obwodu czernichowskiego. Rosjanie zabili setki cywilów
- Cudzoziemcy w szeregach ukraińskiej armii. Korespondent Polskiego Radia rozmawiał z ochotnikami
- Ochotnicy z całego świata wyjeżdżają z Przemyśla walczyć na Ukrainę
Zobacz: Marcin Przydacz w "Sygnałach dnia"
nj
REKLAMA