Ponad połowa Irpienia w gruzach. Mer miasta: na odbudowę potrzebny jest miliard euro

Ołeksandr Markuszyn, mer zrujnowanego podczas działań wojennych Irpienia, szacuje, że całkowity koszt odbudowy miasta to ok. 1 mld euro. - Najpilniejsze potrzeby związane z budową niezbędnej infrastruktury przed nadchodzącą zimą to koszt ok. 50 mln euro - mówił podczas wizyty w Brukseli, gdzie negocjował wsparcie dla zniszczonego miasta.

2022-07-04, 10:05

Ponad połowa Irpienia w gruzach. Mer miasta: na odbudowę potrzebny jest miliard euro
Koszt odbudowy Irpienia zniszczonego przez Rosjan wyniesie ok. 1 mld euro. Foto: Ukrinform/East News

Podczas rosyjskiej inwazji na Ukrainę Irpień został zaatakowany przez wojska rosyjskie w trakcie ofensywy na Kijów. Obrońcom udało się powstrzymać wojska przeciwnika przed natarciem. Miasto było silnie ostrzeliwane przez rosyjska artylerię. 28 marca Markuszyn ogłosił, że cały Irpień został w pełni wyzwolony przez siły ukraińskie.

Potrzebny jest miliard euro

Mer powiedział w Brukseli, że przybył do stolicy Belgii, by rozmawiać o planach odbudowy Irpienia. - Wiemy jak to zrobić, przedstawiliśmy prezentacje decydentom instytucji Unii Europejskiej - podkreślił. Jak dodał, są już pierwsze pozytywne przykłady współpracy z UE, bo jedno z portugalskich miast przekazało 500 tys. euro na odbudowę przedszkola w mieście.

- Całkowity koszt odbudowy całego Irpienia to ok. 1 mld euro. Jeśli jednak rozmawiamy o pilnych potrzebach, niezbędnej infrastrukturze przed nadchodzącą zimą, to potrzebujemy ok. 50 mln euro - powiedział dodając, że ta pierwsza faza odbudowy potrwa około pół roku.

Udział Polski w odbudowie Irpienia

Markuszyn w Brukseli rozmawiał m.in. ze Stałym Przedstawicielem Polski przy UE Andrzejem Sadosiem i marszałkiem woj. podkarpackiego Władysławem Ortylem.

REKLAMA

- Jesteśmy bardzo wdzięczni Polsce, która pomaga Ukrainie na wiele sposobów. Rozmawialiśmy o hubach ekonomicznych, transportowych, żywnościowych oraz z materiałami i sprzętem do odbudowy. Jednym z tematów był projekt budowy hubu firm sektora budowalnego w Irpieniu. Rozmawialiśmy też o wykorzystaniu gruzu ze zniszczonego Irpienia, który mógłby być poddany recyklingowi i następnie wykorzystany do odbudowy - relacjonował.

Obecnie - jak mówił - 60 proc. mieszkańców powróciło do miasta. - Wielu ludzi chce wrócić, ale ich mieszkania są zniszczone. Zdajemy sobie sprawę, że na odbudowę nie ma pieniędzy w budżecie państwa, ponieważ środki są przeznaczane na finansowanie obrony Ukrainy. Dlatego przejechaliśmy tutaj, by rozmawiać o możliwym wsparciu - zaznaczył Markuszyn.

Ponad połowa Irpienia w gruzach

Z inicjatywy Europejskiego Komitetu Regionów w czwartek w Brukseli zainaugurowano Europejski Sojusz Miast i Regionów na rzecz Odbudowy Ukrainy.

Obok Komitetu Regionów założycielami sojuszu są cztery ukraińskie stowarzyszenia samorządowe, m.in. Związek Miast Ukraińskich, oraz sześć europejskich stowarzyszeń regionów i miast. Inicjatywa stanowi odpowiedź na apel prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, poparty przez przewodniczących Rady Europejskiej i Komisji Europejskiej, Charles'a Michela i Ursulę von der Leyen.

REKLAMA

Czytaj także:

Uczestniczący w inauguracji Markuszyn podziękował za udzielenie schronienia milionom Ukraińców. - Na zawsze zachowamy w naszych sercach wdzięczność - powiedział samorządowiec. Zaznaczył, że jako mer chciałby, "żeby wszyscy mieszkańcy wrócili do Irpienia i żeby śmiech dzieci ponownie rozbrzmiewał we wszystkich zakątkach miasta", ale wymaga ono odbudowy.

- W Irpieniu powstrzymaliśmy wroga i to jest miasto, które broniło stolicy Ukrainy, ale Irpień zapłacił niezwykle wysoką cenę za to zwycięstwo. Ponad 50 proc. naszego miasta zostało zniszczone, 73 proc. miasta w jakiś sposób uszkodzono - zaznaczył Markuszyn. Dodał, że w Irpieniu zostały zniszczone wszystkie przedszkola i szkoły.

Po stronie UE założycielami zainaugurowanego sojuszu są stowarzyszenia: Eurocities, Konferencja Peryferyjnych Regionów Morskich Europy (CPMR), Rada Gmin i Regionów Europy (CEMR), Konferencja Europejskich Regionalnych Zgromadzeń Ustawodawczych (CALRE), Zgromadzenie Regionów Europy (AER) oraz Stowarzyszenie Europejskich Regionów Granicznych (SERG). Inicjatorzy podkreślają jednak, że "sojusz pozostanie otwarty dla każdej strony, która będzie zainteresowana uczestniczeniem w jego pracach".

REKLAMA

Zobacz również: Waldemar Buda w "Sygnałach dnia"

kp

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej