Norweski polityk ws. ropy: wysłuchajmy polskiego premiera, przecież zarabiamy na wojnie dodatkowe 400 mld koron

Ponad 700 mld koron (ponad 325 mld zł) trafi w tym roku do norweskiego budżetu jako podatek naftowy, ponad 400 mld więcej niż w rekordowym dotąd 2021 r - zwraca uwagę w norweskim dzienniku "Dagbladet" deputowany do parlamentu z ramienia Partii Zielonych, Rasmus Hansson. "To zysk wojenny, które wytknął m.in. premier Polski, Morawiecki" - cytuje dziennika portal tvp.info.

2022-07-10, 21:31

Norweski polityk ws. ropy: wysłuchajmy polskiego premiera, przecież zarabiamy na wojnie dodatkowe 400 mld koron
Norweska prasa: wysłuchajmy Morawieckiego, przecież zarabiamy na wojnie dodatkowe 400 mld. Foto: Shutterstock/Nightman1965

"To zysk wojenny, które wytknął m.in. premier Polski, Morawiecki. Właśnie my mamy skłonność do grożenia paluszkiem w jego stronę, więc teraz sami powinniśmy go wysłuchać" - czytamy w artykule autorstwa polityka, który przytacza portal tvp.info. Redakcja proponuje, by nadzwyczajny zysk z wojny Norwegia przeznaczyła na odbudowę Ukrainy, ale także na wsparcie dla głodujących np. w Somalii.

"To typowo norweskie: odrzucać debatę na temat moralnej odpowiedzialności za rzeczy, na których my, Norwedzy, dobrze zarabiamy. Irytuje nas ten, jak to określamy moralizm; o moralności w kontekście ropy, klimatu czy konsumpcji wolimy nie rozmawiać" - pisze Hansson.

Gazeta podkreśla, że Norwegia nie dopuszcza się "cynicznego wyzysku" kosztem zaatakowanych Ukraińców, ale jednak uzyskuje dzięki wojnie zyski nadzwyczajne. Bo "ekstremalne ceny ropy i gazu - i ekstremalne norweskie zyski - to w dużej mierze efekt katastrofy, która teraz dotyka ludność Ukrainy" - wskazano w tekście.

Przychody z ropy

W nordyckim kraju już kilkadziesiąt lat temu stworzono mechanizm, dzięki któremu przychody z ropy zarabiają na tamtejszych emerytów. Zyski z podatku naftowego zasilają Państwowy Fundusz Emerytalny, który inwestuje swoje środki na rynkach międzynarodowych.

REKLAMA

Przedstawiciel Zielonych przypomina o inicjatywie swojej partii, która zaproponowała, by przeznaczyć zyski nadzwyczajne z ropy i gazu na Fundusz Solidarności, który byłby przeznaczony na odbudowę Ukrainy, na wsparcie dla krajów które przyjęły wielu uchodźców, ale także dla ludności państw takich jak Somalia, którym w związku z załamaniem handlu zbożem grozi głód.

Poseł do Stortingu podkreśla, że nawet Zieloni mówią o przekierowaniu na ten cel jedynie zysku nadzwyczajnego, związanego z wojną, nie zaś w ogóle przychodów z podatku naftowego. Wartość aktywów Państwowego Funduszu Emerytalnego, zwanego Funduszem Naftowym (Oljefondet), podzielona przez liczbę mieszkańców Norwegii już przed wojną sięgała 2,5 mln koron czyli blisko 1,2 mln zł.

tvp.info/pkur

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej