Rosjanie musieli uciekać... na piechotę. Kolejne udane kontrnatarcie sił ukraińskich

Po kontrnatarciu sił ukraińskich 202. pułk rosyjskiej armii wycofywał się z Bałakliji w obwodzie charkowskim na piechotę, połowa ludzi znalazła się w niewoli - mówi jeden z Rosjan w rozmowie telefonicznej przechwyconej przez ukraiński wywiad wojskowy (HUR).

2022-09-10, 12:37

Rosjanie musieli uciekać... na piechotę. Kolejne udane kontrnatarcie sił ukraińskich
Wieś Hrakowe wyzwolona w ostatnich dniach przez siły ukraińskie . Foto: VYACHESLAV MADIYEVSKYY / Reuters / Forum

Z rozmowy, opublikowanej w sobotę, wynika, że wojskowy, który dzwoni do żony, oczekuje, iż jego oddział będzie wycofywany. Opowiada on, że "siedzi na walizkach". Skarży się następnie, że "pod Bałakliją 202. pułk odszedł do Ługańska, a połowa znalazła się w niewoli". Wyjaśnia, że uciekający szli na piechotę. Między Bałakliją i Ługańskiem jest ponad 270 km.

Portal Ukraińska Prawda, który opublikował rozmowę, wyjaśnia, że rozmówca to wojskowy z tzw. Ługańskiej Republiki Ludowej, powołanej przez prorosyjskich separatystów.

W trakcie rozmowy mężczyzna opowiada, że nie ma kamizelki kuloodpornej i że używane w jego oddziale hełmy pochodzą z około 1945 roku. "Wstyd!" - podsumowuje.

Nagranie opublikowano na stronie ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR) na serwisie Telegram.

REKLAMA

Kolejne tereny wyzwolone

Fotografię ukraińskich żołnierzy z niebiesko-żółtą flagą państwową przed budynkiem administracji miejskiej w Kupiańsku w obwodzie charkowskim publikuje Ukraińska Prawda, powołując się na Facebook lokalnej urzędniczki. Informacje o odbiciu Kupiańska pojawiły się także w sieciach społecznościowych.

Ukraińska Prawda podaje przekazaną przez urzędniczkę rady obwodowej Natalię Popową informację o wyzwoleniu miasta.

Jak wskazuje portal, informacje takie przekazują także deputowani, blogerzy i korespondenci wojenni.

Czytaj także:

Oficjalnego potwierdzenia ze strony sztabu generalnego na razie nie ma. W ostatnich dniach siły ukraińskie prowadzą skuteczne kontrnatarcie w obwodzie charkowskim i zdołały już – według informacji władz – wedrzeć się na pozycje przeciwnika na 50 km.

as

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej