W USA trwa dyskusja o ustawach ws. aborcji. Projekt Republikanów może ochronić dzieci po 15 tyg. ciąży
Republikanin Lindsey Graham zgłosił we wtorek w Senacie projekt ustawy, która zakazywałaby w całym kraju dokonywania aborcji po 15 tygodniach ciąży. Do wyjątków należałoby zagrożenie dla życia matki i gwałt.
2022-09-14, 06:57
"Wall Street Journal" zwrócił uwagę, że senator dąży do wprowadzania restrykcji, które byłyby możliwe do przyjęcia przez opinię publiczną w USA. Według danych Gallupa 67 proc. Amerykanów chce, by aborcja była "ogólnie legalna" w pierwszych 12 tygodniach ciąży. W przypadku pierwszych 24 tygodni odsetek ten spada do 36 proc."
Regulacje europejskie
Jak podkreśla gazeta dopuszczający aborcję 15-tygodniowy okres jest mniej więcej równy zgodzie na legalne przerywanie ciąży w takim samym czasie w Europie Zachodniej.
Projekt Republikanina przewiduje odstępstwa, kiedy jest zagrożone życie matki, ale nie uwzględnia to kwestii psychologicznych lub emocjonalnych. Wyjątki byłyby też możliwe w przypadku gwałtów.
"WSJ" podkreśla, że propozycja Grahama wciąż pozwalałaby na wykonywanie w USA większości aborcji. Zgodnie z badaniem Centrów Kontroli i Zapobiegania Chorobom (CDC) w 2019 roku 92,7 proc. miało miejsce w 13. tygodniu ciąży lub wcześniej.
REKLAMA
Wybory a spór światopoglądowy
Republikanin opisuje aborcje wykraczające poza 15 tygodni ciąży jako procedury, które często "obejmują użycie narzędzi chirurgicznych w celu zmiażdżenia i rozerwania nienarodzonego dziecka".
Konserwatywny dziennik przyznaje jednak, że w USA projekt Grahama jest "wątpliwy konstytucyjnie i grozi błędnym odczytaniem polityki". Pisze o tym także w kontekście batalii między Republikanami a Demokratami. Argumentuje, że tym ostatnim chodziłoby o to, aby w trakcie listopadowych wyborów ludzie brali pod uwagę aborcję, a nie nękającą Amerykanów inflację.
"Ekstremalny" projekt Demokratów
W opinii "WSJ" projekt przedłożony przez Demokratów jest o wiele bardziej "ekstremalny". Chroniłby bowiem prawo do aborcji na żądanie do momentu osiągnięcia przez płód zdolności do życia, czyli do około 23. tygodnia ciąży. Dopuszczałby wyjątki także po tym terminie.
"Gwarantowałby dostęp do aborcji, gdy ciąża stanowi zagrożenie dla 'zdrowia' pacjentki, co nie jest zdefiniowane i jest często interpretowane jako względy emocjonalne" – przytacza jeden z wyjątków "Wall Street Journal".
REKLAMA
Czytaj także:
- Aborcja w europejskiej Karcie praw podstawowych? To propozycja Macrona
- "Prawo do aborcji nie istnieje". COMECE odpowiada Macronowi
- USA: rekordowy rok w sprawie pro-life. Uchwalono najwięcej przepisów chroniących życie
pg
REKLAMA