Nadzwyczajne uprawnienia KE w czasie kryzysu? Priorytetem mają być unijne zamówienia
Komisja Europejska chce nadzwyczajnych uprawnień dla siebie w czasie kryzysu, by zapewnić sprawne funkcjonowanie jednolitego rynku. Priorytetem mają być unijne zamówienia. Takie są założenia przepisów opublikowanych dziś w Brukseli, na które muszą się jeszcze zgodzić kraje członkowskie i Parlament Europejski.
2022-09-19, 20:05
Komisja mówi, że wyciąga wnioski z pandemii, kiedy pojawiły się problemy z dostawami kluczowych produktów.
- To nam uświadomiło, że nasz jednolity rynek nie działa perfekcyjnie. Jest silny, ale jednocześnie podatny na zaburzenia. Jednostronne decyzje krajów członkowskich i brak przejrzystości zaburzyły swobodny przepływ towarów - mówiła na konferencji prasowej wiceprzewodnicząca Komisji Margrethe Vestager.
KE chce nadzwyczajnych uprawnień. Co na to kraje członkowskie?
Bruksela wyjaśnia, że Unia musi być w stanie się obronić w przypadku niedoborów produktów w sytuacjach nadzwyczajnych. Komisja chce więc mieć możliwość zmuszania firm do nadawania unijnego priorytetu produkcji określonych towarów, narzucania minimalnych zapasów, czy reorganizowania linii produkcyjnych. Za odmowę takim firmom groziłyby kary finansowe.
O porozumienie w Unii w tej sprawie będzie trudno, bo część krajów nie chce przyznawać kolejnych uprawnień Komisji, a część jest przeciwna ingerowaniu w jednolity rynek i przestrzega przed tak zwaną gospodarką planowaną.
REKLAMA
Posłuchaj
- Blokada środków unijnych dla Węgier? Dr Machalica: rekomendacja KE jest ostrzeżeniem
- KE zaproponowała zablokowanie części unijnych funduszy dla Węgier. Znamy szczegóły
- Europoseł Lewicy: działania KE ws. wojny i kryzysu są spóźnione
Zobacz: Marcin Przydacz wiceminister spraw zagranicznych w Programie 3 Polskiego Radia
ASP
REKLAMA