Kanclerz Scholz w Chinach. To pierwsza taka wizyta od wybuchu pandemii. W Niemczech kontrowersje
Przywódca Chin Xi Jinping na spotkaniu z odwiedzającym Pekin kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem stwierdził, że oba kraje powinny współpracować, szczególnie w "czasach zmian i zamieszania", przez wzgląd na światowy pokój. Szef rządu w Berlinie oświadczył z kolei, że chce "dodatkowo rozwijać" współpracę gospodarczą na linii Berlin-Pekin, mimo że oba kraje mają "różne punkty widzenia".
2022-11-04, 06:48
Kanclerz Niemiec Olaf Scholz rozpoczął wizytę w Pekinie. To pierwszy lider z grupy państw G7, który przybył do Chin od 3 lat, czyli początku pandemii koronawirusa.
Samolot z Scholzem wylądował w Pekinie w piątek rano czasu miejscowego. Kanclerz i członkowie delegacji zostali poddani testom na COVID-19. Przeprowadzili je chińscy pracownicy medyczni, którzy weszli na pokład samolotu w strojach ochronnych - podała agencja Reutera.
Po przylocie Scholz spotkał się z Xi w Wielkiej Hali Ludowej, siedzibie chińskiego parlamentu. Kanclerz podkreślił, że spotkanie twarzą w twarz jest potrzebne w trudnych czasach, gdy rosyjska inwazja na Ukrainę szkodzi opartemu na regułach porządkowi światowemu – przekazał Reuters.
Gospodarka, Tajwan, ułatwienia dla firm
Olaf Scholz spotka się też z premierem Li Keqiangiem. Według analityków niemiecki polityk - w obliczu trudnej sytuacji gospodarczej w kraju, która spowodowana jest m.in. inwazją Rosji na Ukrainę - będzie starał się w czasie pobytu w Chinach podkreślić potrzebę dalszej współpracy obu gospodarek.
REKLAMA
Współpraca Chin i Niemiec
Pod koniec października rząd w Berlinie zgodził się na sprzedaż udziałów w terminalu w porcie w Hamburgu chińskiej państwowej firmie Cosco. Chińczycy będą mieć 24,9 procent udziałów, choć pierwotna umowa przewidywała 35 procent.
REKLAMA
Kontrowersyjna wizyta
Wizyta Scholza wywołuje kontrowersje na Zachodzie, w tym w samych Niemczech, zwłaszcza, że dochodzi do niej krótko po zjeździe Komunistycznej Partii Chin (KPCh) i w czasie wojny na Ukrainie, której Pekin nie potępił. Podsyciła dyskusję na temat uzależnienia niemieckiej gospodarki od ChRL i jedności Zachodu wobec tego kraju. Rodzi również porównania do nieudanej niemieckiej polityki wobec Rosji.
ms/IAR, PAP
REKLAMA