W Rosji nasilają się represje wobec przeciwników inwazji na Ukrainę. Osoby sprzeciwiające się agresywnej polityce Władimira Putina są publicznie oskarżane o zdradę interesów państwa i faszyzm.
Obrońcy praw człowieka alarmują, że coraz częściej odnotowywane są przypadki donosicielstwa, a także fizycznych ataków na uczestników antywojennych akcji.
Represje w Rosji. Liczne zatrzymania i przemoc
W Borowskie przechodnie obrzucili śniegiem i obelgami 84-letniego artystę, który namalował antywojenne graffiti. W Permie policja zatrzymała mężczyznę, który wyszedł na ulicę z plakatem "Nie wojnie". Podobny los spotkał działaczy antywojennych z Rostowa nad Donem, Petersburga, Nowosybirska, Irkucka, Moskwy i kilkudziesięciu innych miast Rosji.
W internecie publikowane są też krótkie relacje wideo przedstawiające zatrzymanie rekrutów, którzy odmawiają wyjazdu na front. W ocenie obrońców praw człowieka, wszystkie tego typu działania mają na celu zastraszenie rosyjskiego społeczeństwa i zmuszenie Rosjan do bezwzględnego posłuszeństwa.
Ich konsekwencją jest wzrost w przestrzeni publicznej agresji wobec osób otwarcie potępiających politykę Władimira Putina.
Czytaj także:
00:43 12058516_1.mp3 Rosja: wzrost represji wobec przeciwników wojny - relacja Macieja Jastrzębskiego (IAR)
IAR/pb