Niepokojący dokument rosyjskiego MON. "5-milionowa armia potrzebna do wojny z NATO na Ukrainie"
- W armii Rosji propagowany jest dokument, w którym mowa jest o potrzebie udziału 5 mln żołnierzy w jej siłach zbrojnych w celu wygrania "wojny z NATO na Ukrainie" - poinformował w czwartek gen. Ołeksij Hromow, przedstawiciel ukraińskiego sztabu generalnego.
2022-11-24, 21:17
Dokument ten nosi nazwę "Wnioski z wojny z NATO na Ukrainie" - powiedział wojskowy, cytowany przez portal Ukraińska Prawda.
- Część tego arcydzieła wyszczególnia między innymi problemy rosyjskich wojsk okupacyjnych, wśród nich - niezdolność dowódców do kierowania personelem w oddziałach, niezadowalający stan dyscypliny i przygotowania bojowego, przestarzałe uzbrojenie i sprzęt wojskowy, brak możliwości podejmowania decyzji przez dowódców bez obowiązkowego uzgodnienia ze zwierzchnikami, itd. - powiedział gen. Hromow.
Mobilizacja w Rosji
- W dokumencie mowa jest również o tym, że takiej wojny nie było już od ponad 80 lat, a w celu odniesienia zwycięstwa przez Rosję liczebność jej armii powinna sięgnąć około 5 mln żołnierzy - relacjonował generał. Jak dodał, "w ocenie niektórych oficerów rosyjskich sił zbrojnych to ostatnie może oznaczać ogłoszenie w Rosji w najbliższym czasie kolejnej fali mobilizacji i wprowadzenie stanu wojennego w kraju".
Gen. Hromow wyjaśnił, że dokument został przygotowany i rozesłany do sił zbrojnych przez główny zarząd wojskowo-polityczny armii i ministerstwo obrony Rosji.
REKLAMA
Główny zarząd wojskowo-polityczny powołany został w armii rosyjskiej w 2018 roku; jego szefem został w randze wiceministra obrony Rosji gen. Andriej Kartapołow. Podobna struktura, odpowiadająca za propagandę polityczną w wojsku, istniała w Armii Czerwonej w Rosji radzieckiej, a potem w siłach zbrojnych ZSRR. Po rozpadzie ZSRR dawną strukturę polityczną w armii formalnie zlikwidowano, pozostawiając zarząd ds. pracy z personelem wojskowym.
- Rosyjskie myśliwce nad Bałtykiem. NATO: zachowanie niebezpieczne i nieprofesjonalne
- Szef dyplomacji Litwy: zabezpieczając wschodnią flankę, NATO powinno w pierwszej kolejności wzmacniać Polskę
- Były szef Bundestagu bije się w piersi ws. Rosji. "Powinienem był posłuchać Lecha Kaczyńskiego"
PAP,pkur
REKLAMA