"To jeszcze bardziej uderzy w dochody Rosji". Ostateczna decyzja krajów UE ws. ropy
Unijne kraje ostatecznie zatwierdziły pułap cenowy na rosyjską ropę, który ma wynieść 60 dolarów za baryłkę. Dziś zostały sfinalizowane niezbędne procedury. Limity są wprowadzane wspólnie przez Unię Europejską i kraje grupy G7. Mają znacząco zmniejszyć zyski Rosji ze sprzedaży ropy.
2022-12-03, 18:06
- To jeszcze bardziej uderzy w dochody Rosji i ograniczy jej zdolności do prowadzenia wojny na Ukrainie - skomentowała przewodnicząca Komisji Ursula von der Leyen. Polska była ostatnim krajem, który wczoraj zgodził się na maksymalną cenę rosyjskiej ropy, a decyzję uzależniała od spełnienia trzech warunków.
Trzy warunki
Po pierwsze Polska wymusiła na Komisji rozpoczęcie negocjacji w sprawie 9. pakietu sankcji wobec Rosji. Pierwsze konsultacje już jutro. Po drugie Warszawa zabiegała o jak najniższy pułap cenowy. Początkowo proponowano 70 dolarów za baryłkę, ostatecznie ustalono że będzie to 60 dolarów. - Cena niższa o ponad 14 procent od tej szacowanej ceny rosyjskiej ropy wczoraj - podkreślił w rozmowie z Polskim Radiem ambasador Polski przy Unii Andrzej Sadoś.
Drugi warunek to przejrzysty i dynamiczny mechanizm dostosowania pułapów do wahań rynkowych. - To jest co najmniej 5 procent poniżej ceny rynkowej - dodał ambasador Andrzej Sadoś. Zastrzegł, że punktem odniesienia są cen podawane w statystykach International Energy Agency, która jest uznaną światową organizacją zajmująca się badaniem cen rynkowych, które różnią się w zależności od miejsca sprzedawania, bo wliczany jest także transport.
- "Sprzedaż-widmo" na wodach międzynarodowych. Media o omijaniu przez Rosję embarga na handel ropą
- Rosja omija unijne sankcje. Zakazana ropa płynie przez egipski port
Dostosowanie sankcji
Komisja Europejska podkreśla, że limity na rosyjską ropę pozwolą utrzymać stabilne ceny na światowych rynkach co będzie z korzyścią dla krajów rozwijających się.
Posłuchaj
IAR/Beata Płomecka/jb
REKLAMA