W okupowanym Melitopolu brakuje miejsca w kostnicach. Rosjanie palą ciała żołnierzy w krematoriach

W okupowanym przez wojska rosyjskie Melitopolu, na południu Ukrainy, zabrakło już miejsca w kostnicach i dlatego najeźdźcy spalają ciała zabitych żołnierzy w mobilnych krematoriach - poinformowała mieszkanka tego miasta w rozmowie z niezależnym rosyjskim kanałem Możem Objasnit' na Telegramie.

2022-12-19, 12:49

W okupowanym Melitopolu brakuje miejsca w kostnicach. Rosjanie palą ciała żołnierzy w krematoriach
Niezależne media: w okupowanym Melitopolu brakuje miejsca w kostnicach, Rosjanie spalają ciała żołnierzy w krematoriach. Foto: Telegram/Можем объяснить

Jak powiadomiła, mowa o rezerwistach z Rosji powołanych do armii w ramach jesiennej mobilizacji, którzy zginęli w walkach z ukraińskimi wojskami na kierunku zaporoskim.

W Melitopolu pozostało około 40 tys. mieszkańców spośród 154 tys. żyjących tam do czasu rosyjskiej inwazji. Są to głównie osoby starsze i ludzie zatrudnieni w sferze publicznej, np. lekarze. Z miasta nie da się obecnie wyjechać nawet w kierunku Rosji, natomiast zakaz ewakuacji na terytoria kontrolowane przez Ukrainę obowiązuje już od dawna - relacjonowała kobieta w rozmowie z niezależnymi mediami.

"Niektórych zabierają do sali tortur"

- Kilka tygodni temu pijani zmobilizowani żołnierze urządzili strzelaninę w samym centrum Melitopola. Po tym zdarzeniu miejscowe (samozwańcze) "władze" zakazały sprzedaży alkoholu. (...) Przed Nowym Rokiem godzina policyjna będzie obowiązywała już o 19 (godz. 18 w Polsce). Oznacza to, że nie odwiedzi się bliskich nawet w tym świątecznym dniu. Nasiliły się represje. Wojskowi zatrzymują cywilów, sprawdzają ich telefony, niektórych zabierają do sali tortur - oznajmiła mieszkanka okupowanego miasta.

Dodała również, że agresorzy zaczęli wznosić w mieście pomniki Lenina i sowieckiego działacza Siergieja Kirowa. W mediach społecznościowych pojawiły się doniesienia, że te "nowe" monumenty są szybko oblewane farbą.

REKLAMA

Rosjanie rozstawiają w Melitopolu betonowe zapory przeciwczołgowe, tzw. zęby smoka – napisał w niedzielę w Telegramie lojalny wobec Kijowa mer miasta Iwan Fedorow, sugerując, że okupanci przygotowują się do walk ulicznych. Samorządowiec wyraził pogląd, że "betonowe klocki lego" nie pomogą najeźdźcom, lecz będą im zawadzać w czasie ucieczki, gdy ukraińskie wojska rozpoczną wyzwalanie miasta.

W ostatnich dniach strona ukraińska powiadamiała o atakach na ważne rosyjskie cele militarne w okupowanym obwodzie zaporoskim. Według ekspertów to właśnie w tym regionie może w przyszłości dojść do kolejnej ukraińskiej kontrofensywy. 

Czytaj także:

dn/PAP

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej