Rosjanom kończą się zapasy amunicji. Chodzi o pociski balistyczne

Rzecznik dowództwa sił powietrznych Ukrainy Jurij Ihnat, cytowany przez agencję UNIAN poinformował, że "Rosja coraz częściej ostrzeliwuje ukraińskie cele naziemne pociskami przeciwlotniczymi S-300; wskazuje to na kurczące się rosyjskie zapasy pocisków balistycznych Iskander; Rosji zostało ich około 100".

2023-01-16, 17:47

Rosjanom kończą się zapasy amunicji. Chodzi o pociski balistyczne
Rosjanom brakuje rakiet. Foto: TT/Генеральний штаб ЗСУ

Ihnat stwierdził, że Ukraina nie dostanie wystarczająco wielu nowoczesnych zachodnich systemów obrony powietrznej, takich jak Patriot PAC-3 czy SAMP/T, by zestrzelić w powietrzu wszystkie rakiety S-300.

- Trzeba je zniszczyć w miejscach, z których uderzają. Na wschodzie jest to odległość nawet 150 km. Trzeba je niszczyć albo pociskami HARM, albo w inny sposób - powiedział.

Brak rakiet

Rzecznik przypomniał, że choć Rosja ostrzeliwuje cele naziemne, to pociski rakietowe S-300 są przeznaczone do ostrzeliwania celów powietrznych, przede wszystkim samolotów, śmigłowców, pocisków manewrujących i dronów.

- Używają ich (rakiet systemu S-300) od Charkowa do obwodu mikołajowskiego i widzimy, że uderzają nimi w Kijów. Świadczy to o tym, że brakuje im rakiet balistycznych. Zostało im już mniej niż 100 Iskanderów - tak wynika z danych Głównego Zarządu Wywiadu Wojskowego. Wróg próbuje więc wykorzystać ten potencjał, bo wyprodukował sporo rakiet S-300 i ma ich wiele w magazynach. W ten sposób je wykorzystują - powiedział Ihnat.

REKLAMA

Dodał, że nowszy system rakietowy ziemia-powietrze S-400 "będzie prawdopodobnie rzadziej używany, choć jego zasięg wynosi setki kilometrów".

Czytaj także:

dz/PAP, IAR

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej