O efektach spotkania poinformował na Twitterze. Rozmowy określił "doskonałymi". Dodał, że omówiono inicjatywy prezydenta Andrzeja Dudy i brytyjskiego rządu dotyczące przekazania Ukrainie nowoczesnych czołgów.
Apele do innych krajów
Ben Wallace zaapelował wcześniej do Niemiec, by "wysłała Ukrainie Leopardy". -Według doniesień Polska jest bardzo chętna, by dostarczyć Ukrainie Leopardy. Podobnie - Finlandia. Wszystko zależy teraz od decyzji rządu niemieckiego - stwierdził w parlamencie Ben Wallace. - Apelowałbym do moich niemieckich kolegów, by to zrobić - dodał sekretarz obrony. Odniósł się też do dyskusji, czy Leopardy można traktować jako "broń ofensywną", której wysłanie mogłoby być w Rosji postrzegane jako zaostrzenie konfliktu przez Zachód.
- Jeśli używa się ich do obrony swego kraju, jestem przekonany, że to broń defensywną - stwierdził Ben Wallace. Podkreślił, że decyzje o dostawach podejmowane są zbiorowo, przez koalicję zachodnich sojuszników. -Niemcy nie są sami, a konferencja w Ramstein to pokaże - dodał polityk.
W piątek w niemieckiej bazie NATO Ramstein odbędzie spotkanie grupy wspierającej Ukrainę. Wielu obserwatorów spodziewa się, że wtedy ogłoszone zostaną formalne decyzje dotyczące dostaw - nie tylko ze Zjednoczonego Królestwa.
Czytaj także:
Londyn ogłosił już wysłanie naszym sąsiadom czołgów Challenger 2. Ben Wallace pochwalił też Paryż za zamiar przekazania Ukrainie lekkich czołgów. Ogłosił to na początku roku prezydent Emmanuel Macron.
Ben Wallace ogłosił w Izbie Gmin kolejne dostawy dla Ukrainy. Obok potwierdzonych już wcześniej Challengerów i armatohaubic, Ukraińcy dostaną też kolejne pojazdy opancerzone, w tym tzw. "Buldogi" oraz rakiety i systemy do wyszukiwania i rozbrajania min.
Ukraina stawia opór rosyjskiej agresji od 24 lutego.
dz/PAP, IAR