"Ukraina dostanie wszelką pomoc, jakiej potrzebuje". Joe Biden odpowiedział na pytanie Polskiego Radia o leopardy

Kiedy Joe Biden opuszczał Salę Wschodnią Białego Domu po spotkaniu z burmistrzami, korespondent Polskiego Radia Marek Wałkuski zapytał o dostawy leopardów na Ukrainę. Z powodu panującego w sali hałasu prezydent USA nie dosłyszał pytania, więc poprosił o jego powtórzenie. - Co mówiłeś o Ukrainie? - dopytywał. - Czy popiera pan apel Polski o przekazanie Ukrainie czołgów Leopard przez Niemcy i inne kraje? - powtórzył Marek Wałkuski. - Ukraina otrzyma wszelką pomoc, jakiej potrzebuje - odpowiedział amerykański prezydent, po czym opuścił salę.

Postawa USA

Deklaracja Joe Bidena to kolejna wypowiedź przedstawicieli USA dot. pomocy Ukrainie. Najwyższy rangą amerykański dowódca gen. Mark Milley powiedział po konferencji w Ramstein, że "ogłoszone przez nas i sojuszników pakiety uzbrojenia dla Ukrainy dostarczą siły pancerne potrzebne do nowej ofensywy". Zaznaczył jednocześnie, że bardzo trudno będzie Ukraińcom wypchnąć wszystkie siły Rosjan ze swojego terytorium.

- Szkolenia, które prowadzimy, jako dodatek do przekazywanego sprzętu, znacząco zwiększą zdolności Ukraińców do obrony przed dalszymi rosyjskimi atakami i do podjęcia taktycznych i operacyjnych ofensyw, by wyzwolić okupowane tereny - powiedział Milley podczas wspólnej konferencji z szefem Pentagonu podsumowującej spotkanie ministrów obrony w bazie Ramstein.

Bez deklaracji ws. leopardów

Podczas konferencji podsumowującej spotkanie ministrów obrony w Ramstein także Lloyd Austin zwrócił uwagę m.in. na przekazanie przez Wielką Brytanię "znaczącej liczby" czołgów Challenger 2, a także na ogłoszenie dostaw wozów bojowych i artylerii przez Szwecję i Danię.

Jednocześnie podkreślił jednak, że nie ma nic do ogłoszenia w sprawie ewentualnych dostaw czołgów M1 Abrams na Ukrainę, jak i niemieckich leopardów. Podkreślił też, że te dwie sprawy nie są ze sobą powiązane.

dz/IAR, PAP