Szczegóły rozmowy nie są znane. Zełenski na Twitterze napisał, że podziękował Pavlowi za pomoc okazywaną przez Czechów Ukrainie. W jednym z wywiadów prezydent-elekt mówił, że zapewni Zełenskiego, że nic się nie zmieni w tej kwestii. Dodał, że będzie trzymał się dokładnie tej samej linii, którą do tej pory realizuje centroprawicowy rząd Petra Fiali.
"Nie ograniczać wsparcia dla Ukrainy"
Pavel chce pojechać na Ukrainę po objęciu urzędu czeskiego prezydenta, a przed szczytem Sojuszu Północnoatlantyckiego, który odbędzie się w Wilnie w lipcu br. Prezydent-elekt stwierdził, że dla bezpieczeństwa Europy ważne jest, aby nie ograniczać wsparcia dla Ukrainy. W rozmowie z czeską telewizją publiczną mówił, że wstrzymanie pomocy oznaczałoby zgodę na wygraną Rosji. Podkreślił, że sposobem na zagwarantowanie większego ogólnego bezpieczeństwa jest powrót do normalności, czyli przywrócenie suwerenności Ukrainy.
"W Rosji narasta frustracja"
Zdaniem Pavla sankcje gospodarcze ograniczają zdolność Rosji do inwestowania większych pieniędzy w sektor zbrojeniowy. Blokada dostępu do niektórych zaawansowanych technologii skłania kraj do używania mniej zaawansowanych. Były wysoki dowódca wojskowy uznał, że w Rosji narasta frustracja, nie tylko wśród obywateli, ale także w rosyjskim wojsku, które jego zdaniem nie jest przyzwyczajone do przegrywania.
Czytaj też:
PAP/pj