Kim jest gen. Pavel? Ekspert OSW: chce wzorować się na Havlu, może wesprzeć projekt gazociągu łączącego Czechy z Polską

2023-01-27, 23:50

Kim jest gen. Pavel? Ekspert OSW: chce wzorować się na Havlu, może wesprzeć projekt gazociągu łączącego Czechy z Polską
Petr Pavel i jego żona Ewa Pavlova podczas wiecu wyborczego. Foto: PAP/EPA/MARTIN DIVISEK

- Generał Petr Pavel w swoim programie wymienia jako istotną kwestię bezpieczeństwo energetyczne. Jako istotnego partnera postrzega Polskę. Można się spodziewać, że będzie wspierał rząd choćby w inicjatywie budowy gazociągu STORK 2. To projekt połączenia gazowego między Polską i Czechami o większej przepustowości niż dotychczasowe, który dałby Czechom dostęp do polskiego gazoportu - powiedział portalowi PolskieRadio24.pl dr Krzysztof Dębiec z Ośrodka Studiów Wschodnich.

Wielka kariera w NATO

- Generał Petr Pavel jest byłym szefem sztabu generalnego czeskiej armii, byłym przewodniczącym Komitetu Wojskowego NATO. To jest pion w Sojuszu, który jest pomiędzy częścią wojskową i polityczną. Od odejścia z tego ostatniego stanowiska w 2018 roku jest już na emeryturze - powiedział portalowi PolskieRadio24.pl dr Krzysztof Dębiec z Ośrodka Studiów Wschodnich.

Generał Petr Pavel miał znaczną przewagę sondażową nad swoim rywalem Andrejem Babiszem w drugiej turze wyborów prezydenckich w Czechach.

- Od 2018 roku trwają spekulacje, że mógłby kandydować  w wyborach prezydenckich. Jak się okazuje, te spekulacje były trafione, a może nawet zachęciły go do tego, by poważnie rozważać tę kandydaturę - zaznaczył ekspert.

Jakie poglądy ma generał Pavel?

Jak wyjaśniał dr Krzysztof Dębiec, generał Pavel jest osobą o wyrazistych poglądach liberalnych, jeśli chodzi o kwestie światopoglądowe, politykę zagraniczną, czy jeśli chodzi o politykę gospodarczą. -  Taki też jest zespół jego doradców gospodarczych i taki jest jego program - mówił nam ekspert OSW.

- Niemniej jednak w tych wyborach programy mają nie tak duże znaczenie. W dużej mierze toczy się gra na emocjach. Tu stara się nadawać ton Andrej Babisz, który bynajmniej nie jest faworytem drugiej tury - zastrzegł ekspert.

Czytaj także:

Wzorem jest Vaclav Havel

Jak mówił ekspert OSW, Pavel ma jednak inną strategię niż Babisz, a jako wzór postrzega Vaclava Havla.

- Stara się wpisywać w tradycję pierwszego prezydenta Republiki Czeskiej, Vaclava Havla, który był dysydentem i znanym autorytetem, nie tylko w Czechach, ale też daleko poza ich granicami. Kojarzy się z obroną praw człowieka, wspieraniem ruchów oporu wobec reżimów autorytarnych - powiedział analityk OSW.

Przeszłość związana z nomenklaturą

Pavel urodził się jednak w rodzinie powiązanej z komunistycznym systemem ówczesnej Czechosłowacji.

- Przeszłość Pavla jest jednak zgoła odmienna niż Havla. Pochodził z rodziny nomenklaturowej. Jego ojciec był czołowym wojskowym. On sam, jeszcze pod koniec studiów na wyższej uczelni wojskowej, złożył wniosek o członkostwo w czechosłowackiej partii komunistycznej i został do niej przyjęty. Jeden z najbardziej kontrowersyjnych punktów jego biografii to jest rok 1988, gdy przyszły generał Pavel rozpoczyna kurs, który miał go przygotowywać do pracy w wywiadzie wojskowym. Jego krytycy podkreślają, że de facto służyłby wywiadowi Czechosłowackiej Armii Ludowej, a ta raportowałaby wszystko do Moskwy - wyjaśniał nasz rozmówca.

Jednak niedługo po tym, gdy Pavel zaczął nauki, już doszło do upadku komunistycznego porządku.

- W 1989 roku, po pierwszym roku trzyletniego kursu, zastała go zmiana systemu. On sam twierdzi, że w czasie pierwszego roku, gdy był zresztą przewodniczącym studenckiej komórki partyjnej, uczono się przede wszystkim języka francuskiego. Kolejne dwa lata kursu kończył w wolnej już wtedy Czechosłowacji - zaznaczył ekspert.

Sukcesy w NATO, medal francuski

A po roku 1990 Pavel zrobił zawrotną karierę.

- W pierwszej połowie lat 90. brał udział jako dowódca jednostki w wojnie w byłej Jugosławii, gdzie jego oddział pod egidą ONZ pomógł uratować kilkudziesięciu żołnierzy francuskich. Dostał za to najwyższe francuskie odznaczenie wojskowe - powiedział dr Dębiec.

- Potem piął się po szczeblach kariery, został w końcu naczelnikiem sztabu generalnego, a w końcu sięgnął po jedno z najwyższych stanowisk, jakie piastowali Czesi w organizacjach międzynarodowych - chodzi o przewodniczenie Komitetowi Wojskowemu NATO - zauważył  nasz rozmówca.

Czy jest krytykowany za przeszłość?

Pavel tłumaczy, że w 1988 roku nie do końca dobrze uświadamiał sobie swoje położenie i możliwości działania. - Sam mówi, że żył de facto w swoistej „bańce”, nie do końca zdawał sobie sprawę z tego, jaki ma wybór i co się z tym wiąże. Pochodził z rodziny nomenklaturowej, blisko związanej z ówczesnym systemem. Rażących błędów po 1989 roku nie tylko nie popełnił, ale ma na koncie wiele sukcesów. Spotkałem się też z opiniami, że dla wielu Czechów, którzy noszą w sobie poczucie winy związane ze współpracą z dawnym systemem, czy uległością wobec niego, sukcesy generała Pavla stanowią szanse na własne odkupienie. Ludzie ci mogą widzieć w nim swego rodzaju bohatera, który może nie jest nieskazitelny, ale przez to im bliższy, dlatego, że wielu podziela tę ścieżkę - powiedział analityk.

Jak może zmienić się polityka Czech, jeśli Pavel zostanie prezydentem?

Dr Dębiec zaznaczył, że prezydentura w Czechach była zawsze sprawowana przez wyrazistych polityków.

- Czechy są państwem z systemem parlamentarno-gabinetowym, a konstytucja nie daje prezydentowi dużych kompetencji, jeśli chodzi o prowadzenie polityki zagranicznej. Gra w stosunku do rządu drugie skrzypce. Jednak w czeskich realiach politycznych - ze względu na osobowości, które piastowały ten urząd w państwie, a byli to absolutni giganci czeskiej polityki, jak Vaclav Havel, Vaclav Klaus, Milosz Zeman - w praktyce wymiar ten był większy, niż wynikałoby to z zapisów ustawy zasadniczej - podkreślił ekspert.

Do tego, jak mówił, przez szereg lat Czechy prowadziły szczególny rodzaj polityki zagranicznej.

- Bywało tak, że w czasie rządów z dominującą rolą socjaldemokratów czy partii Babisza - ANO realizowano dwutorową politykę zagraniczną, w której rządy skupiały się przede wszystkim na współpracy z Zachodem, z kolei prezydent wspierał pogłębianie relacji z Rosją czy z Chinami. Trzeba też dodać, że Zeman po inwazji Rosji na Ukrainę otrzeźwiał i wyraźnie zmienił prorosyjski ton, który towarzyszył mu prawie przez dwie kadencje - zauważył analityk.

Pavel, jak mówi ekspert OSW, może dać nowy impuls wojskowy projektom dla Ukrainy.

- Jeśli chodzi o Pavla, należałoby się spodziewać, że ze względu na jego przeszłość w NATO czy deklarowane poglądy, rys jego prezydentury byłby wyraziście proatlantycki. Będzie też być może chciał zdyskontować doświadczenie wojskowe poprzez projekty wsparcia wojskowego na rzecz Ukrainy, odbudowy tego kraju czy wspierałby rząd w uchwalaniu kolejnych pakietów sankcyjnych względem Kremla - zauważa dr Dębiec.

Dr Krzysztof Dębiec wskazuje też, że w swoim programie Pavel zawarł kwestie energetyczne.

- Pavel w swoim programie wymienia jako istotną kwestię bezpieczeństwa energetycznego. Co ciekawe, jako istotnego partnera postrzega Polskę. Można się spodziewać, że będzie wspierał rząd choćby w inicjatywie budowy gazociągu STORK 2. To projekt połączenia gazowego między Polską i Czechami o większej przepustowości, który dałby Czechom dostęp do polskiego gazoportu w Świnoujściu. Plan ten został przed kilkoma laty zarzucony, a teraz rząd Fiali chce go znów ożywić i będzie mógł w tym liczyć na wsparcie Pavla - poinformował nasz rozmówca, analityk Ośrodka Studiów Wschodnich.

***

Z dr. Krzysztofem Dębcem z Ośrodka Studiów Wschodnich rozmawiała Agnieszka Marcela Kamińska, PolskieRadio24.pl

Polecane

Wróć do strony głównej