Fala krytyki po szokujących słowach Babisza. Szef czeskiego MSZ: jesteśmy gotowi bronić Polski
Jak zapewnił minister spraw zagranicznych Czech Jan Lipavsky, "Czesi zawsze będą gotowi bronić Polaków". Ta zapowiedź zamieszczona w mediach społecznościowych odnosi się do słów kandydata na prezydenta Czech Andreja Babisza, który w debacie przedwyborczej stwierdził, że nie chciałby wysłać żołnierzy w przypadku, gdyby Polska lub państwa bałtyckie zostały zaatakowane. Na byłego premiera Czech spadła fala krytyki.
2023-01-23, 15:30
Jak zapewnił minister spraw zagranicznych Czech Jan Lipavsky, "Czesi zawsze będą gotowi bronić Polaków". Ta zapowiedź zamieszczona w mediach społecznościowych odnosi się do słów kandydata na prezydenta Czech Andreja Babisza, który w debacie przedwyborczej stwierdził, że nie chciałby wysłać żołnierzy w przypadku, gdyby Polska lub państwa bałtyckie zostały zaatakowane.
Szef MSZ Czech: zawsze będziemy gotowi bronić Polaków
Podczas niedzielnej debaty telewizyjnej przed mającym się odbyć w piątek i sobotę głosowaniem w drugiej turze wyborów prezydenckich, były premier i obecny kandydat na prezydenta Czech Andrej Babisz stwierdził, że w przypadku ataku na Polskę nie wysłałby żołnierzy z pomocą. Po debacie próbował tłumaczyć tę wypowiedź na Twitterze, twierdząc, że "chciał uniknąć hipotetycznych rozważań" i zapewnił, że "artykuł piąty traktatu NATO będzie przestrzegany".
Do sprawy w mediach społecznościowych odniósł się szef czeskiej dyplomacji. "Czesi bardzo dobrze wiedzą, co znaczy polskie hasło »Za naszą i waszą wolność«. Jesteśmy nie tylko sąsiadami, lecz również strategicznymi partnerami i Czesi zawsze będą gotowi bronić Polaków" - napisał na Twitterze Lipavsky.
Szeroka krytyka Babisza w Czechach
Wcześniej o sojuszniczych zobowiązaniach wynikających z artykułu piątego traktatu o NATO mówiła minister obrony Jana Czernochova. - Jesteśmy członkiem NATO, które opiera się na zasadzie jeden za wszystkich, wszyscy za jednego. Wie o tym rząd, wie o tym większość społeczeństwa, która popiera przynależność do Sojusz. Powinien ją znać także poseł Babisz, bo jest to kluczowa gwarancja bezpieczeństwo Republiki Czeskiej - mówiła Czernochova portalowi Seznam Zpravy, podkreślając, że nie potrafi wyjaśnić słów byłego premiera.
REKLAMA
Krytycznie do słów Babisza odniosło się wielu publicystów, przytaczających opinie z Polski i państw bałtyckich. W czeskiej telewizji publicznej wypowiedział się minister spraw zagranicznych Estonii Urmas Reinsalu, który zapewnił Czechów, że w przypadku ataku na ich państwo, Estonia zawsze wyśle tam żołnierzy z pomocą.
Pavel: art. 5 traktatu NATO to nasze zobowiązanie
Jeszcze w czasie trwania debaty telewizyjnej w czeskiej telewizji kontrkandydat Andreja Babisza Petr Pavel, który jest emerytowanym generałem i b. szefem Komitetu Wojskowego NATO, przypomniał, co oznacza zobowiązanie państw Sojuszu Północnoatlantyckiego, które wynika z artykułu piątek traktatu.
- Jeśli jesteśmy członkiem organizacji, korzystamy z niej nie tylko w zakresie zbiorowego bezpieczeństwa, ale my też coś dajemy. I to jest nasze zobowiązanie do wspólnego uczestnictwa, kiedy ktoś inny jest atakowany - mówił Pavel.
"Jeśli zostanę prezydentem, szybko przyjadę do Polski"
Petr Pavel - także odnosząc się do słów konkurenta - zapowiedział na Twitterze, że w swoją drugą podróż zagraniczną, jeśli zostanie prezydentem Czech, uda się do Polski "aby zapewnić naszego dobrego sąsiada i przyjaciół z krajów bałtyckich, że dotrzymujemy umów i że Andrej Babisz nie przemawia w naszym imieniu".
REKLAMA
"Swoim oświadczeniem, że z pewnością nie wysłałby naszych żołnierzy do Polski lub krajów bałtyckich, gdyby zostali zaatakowani, Babisz zignorował nasze zobowiązania sojusznicze i znacząco zagroził naszej wiarygodności i bezpieczeństwu" - napisał Pavel.
Posłuchaj
IAR/PAP/tvp.info/jmo
REKLAMA