Trwa wojna hybrydowa. Ostrzeżenia przed rosyjską dezinformacją
Rosyjscy analitycy niezależni ostrzegają przed nasilająca się rosyjską dezinformacją. W ich ocenie wypowiedzi przedstawicieli reżimu oraz propagandystów mają wzbudzić wątpliwości, przestraszyć i skłonić Zachód do zweryfikowania planów pomocy Ukrainie.
2023-01-30, 10:29
Próba wpłynięcia na społeczeństwa państw zachodnich
Elementem wojny informacyjnej są zarówno oficjalne wypowiedzi prezydenta Władimira Putina, czy szefa MSZ Siergieja Ławrowa, jak i internetowe wpisy byłego prezydenta Dmitrija Miediwiediewa i szefa Dumy Państwowej Wiaczesława Wołodina.
Grożenie użyciem nowoczesnej broni i restrykcjami oraz kłamstwa na temat rzeczywistych wydarzeń na froncie mają spowodować, że Zachód ograniczy swoją pomoc dla Ukrainy.
Elementy wojny hybrydowej
W ocenie doradcy w Kancelarii Prezydenta Ukrainy - Mychajło Podolaka, zachodni politycy już dawno przestali traktować poważnie wypowiedzi przedstawicieli kremlowskiego reżimu. "Europa przestała już zwracać uwagę na oświadczenia oficjalnych przedstawicieli Rosji. To znaczy, że wszystko co oni mówią kraje europejskie dzielą przez dziesięć, rozumiejąc, że więcej w tych wypowiedziach komponentów wojny hybrydowej, niż rzeczywistego zrozumienia dla prawdziwej sytuacji na polu walki" - stwierdził w rozmowie z Radiem Svoboda Mychajło Podolak.
REKLAMA
Propaganda na użytek wewnętrzny Rosji
Niezależni analitycy podkreślają, że Moskwa nasila kampanie dezinformacyjne w tych okresach, gdy jest zmuszona do przegrupowania wojsk, uzupełnienia strat poniesionych na froncie i musi przekonać wewnętrzną opinię publiczną, że kontroluje sytuacje.
Posłuchaj
- Rosja zaostrza kampanię dezinformacyjną. To wstęp do militarnej ofensywy? "Wypuszczają trujące gazy"
IAR/ka
REKLAMA