"Z terrorystami się nie negocjuje". Morawiecki o Rosji dla "Corriere della Sera"

2023-02-09, 00:29

"Z terrorystami się nie negocjuje". Morawiecki o Rosji dla "Corriere della Sera"
"Z terrorystami się nie negocjuje. Skala zbrodni wojennych Rosji jest po prostu potworna". Premier Morawiecki dla "Corriere della Sera". Foto: PAP/Radek Pietruszka; corriere.it

- Z terrorystami się nie negocjuje. Rosja stała się dziś państwem terrorystycznym. Codzienne bombardowania miast, ataki na obiekty cywilne, mordowanie kobiet i dzieci - skala zbrodni wojennych Rosji jest po prostu potworna i dopóki to się nie skończy, nie mamy o czym rozmawiać - powiedział premier Mateusz Morawiecki w wywiadzie dla "Corriere della Sera".

W wywiadzie dla największej włoskiej gazety w jej wersji internetowej i jej papierowego wydania szef polskiego rządu następująco skomentował decyzję Niemiec o dostarczeniu czołgów Leopard 2 na Ukrainę: "Lepiej późno niż wcale".

- Doceniam pomoc Niemiec dla Ukrainy, ale musimy też zachować odpowiednie proporcje. Berlin więcej pomocy deklaruje, niż ostatecznie jej przekazuje. A samymi deklaracjami Ukrainy nie obronimy. Nawet jeśli Niemcy przekazałyby Ukrainie tyle, ile deklarują, to nadal byłaby to kropla w morzu potrzeb. Od jednego z najsilniejszych państw europejskich trzeba wymagać więcej - ocenił premier RP.

>>> ATAK NA UKRAINĘ - zobacz serwis specjalny <<<

Dodał następnie: kanclerz Olaf Scholz "także powtarzał, że nie chcą iść sami, a w tym samym czasie Niemcy stawały się samotną wyspą pośród państw coraz bardziej angażujących się w pomoc Ukrainie. Gdyby wszystkie państwa zareagował równie szybko i z równą determinacją co Polska, bylibyśmy dziś o wiele bliżej zwycięstwa Ukrainy".

Morawiecki: opóźnianie dostaw broni jest sprzeczne z interesem Europy

Mateusz Morawiecki wyraził opinię, że "opóźnianie dostaw broni jest sprzeczne z interesem Europy" i sprawia, że "Kreml czuje się bardziej pewny siebie, nie na tyle jednak, aby zaatakować państwa NATO". Zdaniem polskiego premiera "Rosja dobrze wie, że w tym starciu nie miałaby szans".

Zapytany o to, czy według niego kanclerz Scholz nadal błędnie ocenia Władimira Putina, odparł: "Blisko rok od agresji na Ukrainę dla wszystkich powinno być jasne, że powrót do stanu sprzed wojny jest niemożliwy. W Niemczech panowało przekonanie, że można za pośrednictwem wymiany handlowej odciągnąć Moskwę od jej imperialnych dążeń, a jednocześnie, że nie można »drażnić niedźwiedzia«".

Szef rządu RP ocenił, że oba założenia okazały się fiaskiem. - Dla Rosji surowce energetyczne pełnią taką samą funkcję jak czołgi - to narzędzia podboju i uzależniania. Chciałbym wierzyć, że wysłanie leopardów na Ukrainę jest świadectwem przełomu w postrzeganiu Rosji, a Niemcy będą dalej współpracować z Polską, aby zapewnić Europie bezpieczeństwo i stabilność - dodał.

Wskazał, że "jeśli chcemy, żeby wygrał pokój, nie możemy ulegać rosyjskiej propagandzie strachu".

Samoloty F-16 dla Ukrainy. "Decyzja zależy od NATO"

Pytany o to, czy należy przekazać Kijowowi samoloty F-16, stwierdził: "Ukraina ma nasze pełne wsparcie, także długoterminowe. Polska przekazała Kijowowi już ogrom sprzętu wojskowego. Natomiast w kwestii samolotów bojowych decyzja zależy od NATO. Obecnie nie ma takich ustaleń".

Odnosząc się do głosów, że Polska chce przesunąć punkt ciężkości Europy do jej środkowo-wschodniej części, by zastąpić w ten sposób tradycyjne francusko-niemieckie przywództwo w UE, premier oświadczył: "Wojnę na Ukrainie traktujemy przede wszystkim jako egzystencjalne zagrożenie dla Polski i całej Europy. Jeśli Rosja ją wygra, to wszystkie geopolityczne analizy będzie można wyrzucić do kosza".

- Polska nie wybierała miejsca na mapie, w jakim się znajduje, ale doskonale rozumie odpowiedzialność, jaką to miejsce ze sobą niesie. Pokonanie Rosji to jednocześnie polska i europejska racja stanu - dodał.

Zapytany o to, dlaczego odrzuca ideę rozmów z Kremlem, premier Morawiecki oznajmił: "Z terrorystami się nie negocjuje. A Rosja stała się dziś państwem terrorystycznym. Codzienne bombardowania miast, ataki na obiekty cywilne, mordowanie kobiet i dzieci - skala zbrodni wojennych Rosji jest po prostu potworna i dopóki to się nie skończy, nie mamy o czym rozmawiać".

Deputinizacja. "Rosjanie muszą sami zdemontować ten system"

- A kolejny warunek przywrócenia Rosji do grona cywilizowanych państw to "deputinizacja". Rosjanie muszą sami zdemontować ten quasi-totalitarny system stworzony przez prezydenta Putina. Wtedy jest nadzieja na inną przyszłość dla relacji Rosja-UE - ocenił.

- Rosja już dziś może wycofać się z tej wojny. Rosjanie i rosyjskie elity powinny w końcu dostrzec, że to, co propaganda Putina nazywała "specjalną operacją" jest dla Rosji de facto misją samobójczą - stwierdził.

- Dla Rosji jest miejsce w świecie, ale nie może być to Rosja imperialna, Rosja Putina. Niemcy wróciły do grona cywilizowanych państw po Hitlerze. Ten proces nie był łatwy, ale jednak się powiódł. Ta ścieżka nie jest zamknięta również dla Rosji - zaznaczył.

Odszkodowania od Niemiec. "Polacy zostali ograbieni z przyszłości"

Pytany o kwestię odszkodowań, jakich Polska domaga się od Niemiec za straty poniesione podczas II wojny światowej, Mateusz Morawiecki wyjaśnił: "Nasze żądania są tak poważne, jak poważne były szkody wyrządzone przez Niemców w Polsce".

- Polacy - przypomniał - zostali ograbieni z przyszłości. Z niemieckich rąk zginęło ponad pięć milionów polskich obywateli. Co piątą ofiarą było dziecko, które nie doczekało swoich dziesiątych urodzin - mówił.

Premier wyraził opinię, że wypłata odszkodowań "jest szansą, by Niemcy zamknęły wreszcie najczarniejszy rozdział w swojej historii".

- W sensie prawnym zbrodnie wojenne nie podlegają przedawnieniu, a Polska nigdy nie zrzekła się swoich roszczeń. Wiele państw otrzymało już reparacje od Niemiec. Inne - obok Polski na przykład Grecja - wciąż czekają aż sprawiedliwości stanie się zadość. Pytanie nie brzmi "czy", ale "kiedy" to nastąpi - oświadczył.

Czytaj także:

PAP/pb/kor

Polecane

Wróć do strony głównej