Jak powiedziała Polskiemu Radiu 24 polska zakonnica Sabina, jeszcze za czasów poprzedniego prezydenta miasta Charków był prorosyjski. - I to się czuło - podkreśliła.
- W 2014 roku po mieście chodził starszy mężczyzna, wojskowy (…). Wszyscy na niego patrzyli z politowaniem, nikt nie miał nic przeciwko. Rozumiało się, że to ta starsza gwardia, która jeszcze wierzyła matuszce Rosji. Później, jak się zaczęły te [przewroty - red.], to momentalnie było widać, jak się zmieniły nastroje - zrelacjonowała.
- Ludzie przejrzeli i widzą, co znaczy "ruski mir", co on niesie i jak się pod nim żyje - dodała duchowna.
Czytaj także:
>>> ATAK NA UKRAINĘ - zobacz serwis specjalny <<<
Zobacz materiał reportera portalu PolskieRadio24.pl Pawła Kurka:
PolskieRadio24.pl/ng/kor