"Putinowi wyszło nie to, co chciał". Czesi manifestują poparcie dla Ukrainy
Kilka tysięcy osób wzięło udział w manifestacji i koncercie poparcia dla Ukrainy, które odbyły się dziś w Pradze. Organizatorzy wydarzenia pod hasłem "Widzimy jasno, co należy zrobić" zachęcali wcześniej do przyniesienia latarek. Na koniec koncertu zostały one zebrane i będą wysłane na Ukrainę.
2023-02-25, 23:34
Wydarzenie rozpoczął pokaz videomappingu na budynku ministerstwa spraw wewnętrznych. Po prezentacji, przedstawiającej początek rosyjskiej inwazji na Ukrainę, uczestnicy manifestacji przeszli pod ukraińską ambasadę, mijając po drodze ambasadę Rosji. Pod białym krzyżem na placu Borysa Niemcowa niektórzy zapalali znicze i wbijali w ziemię niewielkie flagi Ukrainy.
Przemówienie nowego prezydenta
Koncert przed ukraińską ambasadą otworzyły wystąpienia - między innymi prezydenta-elekta Petra Pavla. - Z jednej strony jest to smutna rocznica, bo mówimy o wojnie przynoszącej ogromną liczbę ofiar i straty materialne. Z drugiej strony to pokrzepiające, że Ukraina się broni, a kraje Zachodu jej pomagają. Prezydentowi Putinowi wyszło nie to, co chciał - powiedział Petr Pavel.
Przyszły prezydent porównał Ukrainę do Czechosłowacji z lat 1938 i 1939, a Władimira Putina do Adolfa Hitlera. Zwrócił uwagę, że obaj wykorzystali w swoich działaniach mniejszości narodowe.
Posłuchaj
- Kilkadziesiąt ataków Rosji, intensywne akcje propagandowe. Nowy raport ukraińskiego sztabu
- Biden jak Kennedy i Reagan. Świat komentuje wystąpienie prezydenta USA w Warszawie
dz/IAR
REKLAMA