Sankcje UE na Rosję przedłużone. Oligarchowie pozostają na czarnej liście
O kolejne pół roku przedłużono unijne sankcje wobec osób i firm oraz instytucji z Rosji. Oznacza to, że obecne restrykcje będą obowiązywać do połowy września. Wcześniejszą decyzję ambasadorów zatwierdzili dziś ministrowie.
2023-03-13, 13:03
Jak donosi brukselska korespondentka Polskiego Radia Beata Płomecka, żaden rosyjski oligarcha nie został usunięty z czarnej listy mimo początkowych zabiegów Węgier.
Czarna lista oligarchów, polityków i propagandzistów
Czarna lista była tworzona w 2014 roku za podważanie suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy, ale w ostatnim roku, w reakcji na pełnoskalową napaść Rosji na Ukrainę została znacznie wydłużona.
- PE ma gotową rezolucję. Sankcje na Białoruś i krytyka MKOl
- Co z embargiem na diamenty z Rosji? "Decyzja może zapaść za dwa miesiące"
- "Zasilają wojenną machinę Putina". Do Belgii trafiło 4,3 miliona metrów sześciennych rosyjskiego LNG
Restrykcje dotyczą też odpowiedzialnych za zbrodnie wojenne
Na liście są również osoby odpowiedzialne za zbrodnie w Buczy i Mariupolu, za ataki rakietowe na cele cywilne, czy za porwania ukraińskich dzieci, wywożenie w głąb Rosji i nielegalne adopcje. Są również firmy z sektora wojskowego, obronnego, czy przedsiębiorstwa z branży lotniczej, stoczniowej i budowy maszyn. Węgry początkowo uzależniały zgodę na przedłużenie sankcji od wykreślenia z listy 9 rosyjskich oligarchów, później dwóch, ale ostatecznie, pod wpływem presji, ustąpiły i wycofały się ze swoich żądań.
Ale ceną za to była zgoda na przedłużenie sankcji tylko o pół roku, jak do tej pory, a nie o rok, o co zabiegała Polska wraz z krajami bałtyckimi.
ms/IAR
REKLAMA