Rosjanie ograniczają ataki i przechodzą do defensywy. Przygotowują się na ukraiński kontratak
Tempo rosyjskich działań ofensywnych na Ukrainie zmniejszyło się o 80 proc., dlatego Kreml zostanie zmuszony do zmiany swojej taktyki i skoncentrowania się nie na ataku, lecz na obronie przed przewidywanym ukraińskim kontrnatarciem - ocenił emerytowany wicemarszałek brytyjskich sił powietrznych Sean Bell, cytowany w poniedziałek przez stację Sky News.
2023-03-27, 14:48
Wątpliwości zachodnich sojuszników Kijowa, a także wyczerpujący się potencjał obu walczących armii prowadzą do wniosku, że planowana przez ukraińskie władze wiosenna kontrofensywa będzie "grą o dużą stawkę". Może to być nawet "ostatni rozdział tego konfliktu" - prognozuje Bell.
Jak zauważył brytyjski analityk, rosyjskie wojska pilnie potrzebują pauzy operacyjnej, lecz strona ukraińska także poniosła już duże straty.
Ofensywa teraz
"Jeśli jednak (władze w Kijowie) zamierzają wyzwolić terytorium swojego kraju, ofensywa powinna być (teraz) szybka i zdecydowana, aby wykorzystać oczywiste wyczerpanie przeciwnika. (...) Niemniej, każde takie (natarcie), nawet gdyby okazało się udane, zakończy się na pewno przed wyzwoleniem całej Ukrainy - zaznaczył emerytowany wicemarszałek.
W opinii wojskowego państwa NATO i UE stoją obecnie przed dylematem dotyczącym dalszego rozwoju konfliktu na Ukrainie. - Zachód ma niewielką chęć na przedłużanie wojny, której - zdaniem większości (obserwatorów) - Ukraina nie może wygrać, a Rosja nie może przegrać. Zachód nie chce również, by Chiny przypisywały sobie zasługi jako rozjemca - zauważył Bell.
REKLAMA
Dlatego, według eksperta, zachodnie państwa i organizacje muszą podjąć decyzję, czy "kontynuować wspieranie przedłużającej się wojny mimo malejących zasobów, co grozi zwiększeniem szans rosyjskiej strategii długoterminowej, czy też wywrzeć presję (na Moskwę i Kijów), aby zapewnić powstrzymanie rozlewu krwi i skoncentrować się na odbudowie Ukrainy".
- Obie strony prawdopodobnie zakończą rok wyczerpane. Być może ze zmienioną linią frontu, ale w impasie, ponieważ żadna z nich nie będzie miała zasobów - ludzkich ani sprzętowych - aby wykonać decydujący ruch - przewiduje wojskowy.
Atak na Słowiańsk
W poniedziałek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poinformował, że Rosja ostrzelała Słowiańsk w obwodzie donieckim. W wyniku ostrzału zginęła jedna osoba, są też ranni.
"Kolejny dzień rozpoczął się od aktu terroryzmu ze strony Federacji Rosyjskiej. Agresor zbombardował nasz Słowiańsk. Niestety jedna osoba zginęła, są też ranni. Na miejscu pracują wszystkie służby. Opatrują rannych i usuwają zniszczenia" - napisał prezydent Ukrainy na Facebooku.
REKLAMA
Wołodymyr Zełenski podkreślił, że wszyscy winni śmierci ludzi i zniszczeń dokonanych na Ukrainie zostaną pociągnięci do odpowiedzialności. "Wróg musi wiedzieć, że Ukraina nie wybaczy torturowania naszych obywateli. Nie wybaczymy tych śmierci i zadanych ran. Wszyscy rosyjscy terroryści zostaną pokonani" - napisał ukraiński przywódca.
"Sytuacja na froncie jest trudna"
Na Ukrainie trwają obecnie intensywne walki o Bachmut. - Sytuacja na froncie jest stabilnie trudna. Wróg ponosi znaczne straty w ludziach, uzbrojeniu i sprzęcie wojskowym, ale kontynuuje działania ofensywne - poinformował dowódca ukraińskich wojsk lądowych generał Ołeksandr Syrski, który odwiedził miejsca najostrzejszych walk na tym odcinku frontu.
Oświadczył również, że "męstwo i bohaterstwo" ukraińskich obrońców Bachmutu "pozwoliły na prowadzenie obrony miasta poza wszelkimi wyznaczanymi terminami i prognozami".
Ocenił, że obrona Bachmutu jest uwarunkowana "koniecznością wojskową i opiera się na umiejętnym wykorzystaniu możliwości obronnych miasta, utworzonych umocnień i obiektów obronnych".
REKLAMA
Generał zastrzegł, że armia "rozważa wszelkie możliwe warianty rozwoju wypadków".
- Rosja rozmieszcza taktyczną broń jądrową. MSZ: potępiamy wzmacnianie zagrożenia dla pokoju
- Ogromne straty i niedobór amunicji. ISW o sytuacji Rosjan na froncie
pp/pap
REKLAMA